Przewodniczący KEP powiedział, że krzyż od tysiącleci uczestniczył w życiu polskiego narodu. - Wrogów krzyża przez tysiące lat nie brakowało i dzisiaj także ich nie brakuje. Przychodzą pozbawić naród tego, co jest najważniejsze, bo jest gwarancją naszego przetrwania - mówił hierarcha. Podkreślił, że "jest napędzana wojna przeciwko symbolowi naszej świętej wiary". Jego zdaniem, ataku na przemyskie krzyże dokonał zbrodniarz, bo - jak mówił - sięgać po świętość i ją bezcześcić może człowiek, który nie ma w sercu miłości.
Po mszy dwa krzyże w uroczystej drodze krzyżowej zostały zaniesione na wzgórze, gdzie zostaną w środę zamontowane. Nie będą to już krzyże drewniane, jak poprzednie, tylko metalowe.
Pierwszy krzyż z przemyskiego wzgórza został ścięty w drugiej połowie sierpnia, znaleziono go w pobliskich zaroślach. Drugi krzyż zniszczono na początku września - także został ścięty i porzucony obok miejsca, gdzie był ustawiony. Sprawców obu profanacji nie ustalono. Wzgórze Trzech Krzyży jest jednym z większych wzniesień w Przemyślu. Krzyże zostały tam postawione w okresie międzywojennym. Po wojnie usunęły je władze PRL. W 1984 roku ponownie wróciły na wzgórze.
zew, PAP