PO ma problem z prezydentem Grobelnym

W 2008 roku sąd skazał Ryszarda Grobelnego na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok uchylił sąd apelacyjny, sprawa jest badana przez sąd po raz drugi. Filip Kaczmarek przyznał, że jest zaskoczony sytuacją, która powstała po słowach Donalda Tuska, odnoszących się do Karnowskiego. Podkreślił, że są one jednoznaczne i powinny zniechęcać PO do wystawienia w wyborach w Poznaniu Grobelnego. - Kiedy Ryszard Grobelny składał akces do Platformy Obywatelskiej, mieliśmy zapewnienie od ówczesnego przewodniczącego regionu PO, iż jest to za wiedzą i zgodą władz krajowych partii, w tym przewodniczącego Donalda Tuska. Grobelny był w pewnym sensie naturalnym kandydatem  w momencie, gdy stał się członkiem partii - przyznał Kaczmarek. Szef poznańskich struktur PO zaznaczył, że niezależnie od dalszego rozwoju wypadków, PO wystawi swojego kandydata w Poznaniu. Nie chciał powiedzieć, kto może być tym kandydatem.

- Najpoważniejszym kandydatem był Ryszard Grobelny, musimy mieć kilka dni, żeby się zastanowić, co zrobić gdyby nim nie był - zaznaczył Kaczmarek. Według niego rozważana będzie m.in. kandydatura obecnego przewodniczącego poznańskiej rady miasta, Grzegorza Ganowicza z klubu radnych PO.

Grobelny stwierdził, że czeka na decyzję PO w swojej sprawie. Zaznaczył też, że jego sytuacja była w PO znana. Pytany, czy będzie kandydował niezależnie od partyjnego poparcia, stwierdził, że "oceny jego działalności powinni dokonać mieszkańcy Poznania". - To PO się do mnie zwróciła z propozycją startu w wyborach i wstąpienia do partii wiedząc, jaka jest moja sytuacja prawna. Jeżeli miałaby ona sprawiać jakikolwiek kłopot w Platformie na szczeblu krajowym czy regionalnym, to ja nie chcę komukolwiek sprawiać żadnych kłopotliwych sytuacji - dodał.

Grobelny jest prezydentem Poznania od 1998 roku. W 2002 roku startował w wyborach, jako kandydat popierany przez PO. W 2006 roku, jako kandydat niezależny pokonał kandydatkę wystawioną przez tę partię.

PAP, arb