Tym razem Dutkiewicz startuje na prezydenta miasta bez poparcia Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. - Cztery lata temu moja sytuacja była prostsza, bo ani PO, ani PiS nie wystawiły swoich kandydatów w wyborach na prezydenta Wrocławia i poparły mnie. Tym razem startuję bez poparcia tych partii, a nawet każda z nich chce wystawić swoich kandydatów - mówił Dutkiewicz.
Dutkiewicz chce samodzielnie
Z ramienia Platformy na prezydenta Wrocławia wystartuje poseł Sławomir Piechota, wieloletni samorządowiec. PiS z kolei nie wystawił jeszcze swojego kandydata. W tym kontekście pada nazwisko posła Dawida Jackiewicza, szefa dolnośląskiego PiS. Sam Jackiewicz podczas czwartkowej konferencji prasowej nie chciał tego potwierdzić. Obiecał, że kandydat zostanie przedstawiony w przyszłym tygodniu.
Tymczasem Dutkiewicz jest pewny zwycięstwa we Wrocławiu, zarówno w wyborach na prezydenta miasta, jak i do rady miejskiej. Obecnie we wrocławskiej radzie miejskiej Dutkiewicz ma większość, bo z jego komitetu zasiada tam 14 z 37 radnych. - Chcemy zdobyć tyle mandatów, abyśmy mogli rządzić w mieście samodzielnie - mówił Dutkiewicz.
Prezydent Wrocławia przyznał, że o ile wierzy w wygraną w mieście, to nie wie jak wypadnie jego komitet w wyborach do sejmiku wojewódzkiego. - Wrocławianie wiedzą, jaką mam wizję Wrocławia. Wielokrotnie o tym mówiłem. Wiele rzeczy jest już realizowanych, inne inwestycje dobiegają końca. Dokonaliśmy skoku cywilizacyjnego w ostatnich latach, a czeka nas kolejny skok, gdy m.in. zostanie poprawiona infrastruktura miasta. Teraz będziemy mówić co chcemy osiągnąć w regionie - mówił.
Wyśmienite jedynki
Pytany przez dziennikarzy, czy na jego listach znajdą się politycy innych ugrupowań, Dutkiewicz powiedział, że "jego listy są listami obywatelskimi, samorządowymi i nie ma na nich żadnego polityka innego ugrupowania". Prezydent Wrocławia nie chciał jeszcze podać swojego hasła wyborczego ani ujawnić list wyborczych.
- Nasze listy są gotowe w 90 proc. Mamy wyśmienite jedynki, ale wybory mają swoją dynamikę i niczego nie chcemy przyspieszać - mówił Dutkiewicz. Przyznał, że liczy na wygraną w większości miast prezydenckich na Dolnym Śląsku, ale "trzeba będzie powalczyć" o stanowisko prezydenta w Wałbrzychu i Jeleniej Górze. Wygranej w Lubinie Dutkiewicz jest pewny.
zew, PAP