Projekt w którym chce uczestniczyć Palikot nie jest projektem Platformy - ocenia w rozmowie z TOK FM marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Według Schetyny PO bez Palikota nie będzie uboższą partią, a sam Palikot się zmarginalizuje. - Ale to jego decyzja - dodaje.
Schetyna przekonuje, że pomysł założenia przez Palikota centrolewicowej partii nie jest inspirowaną przez PO próbą zdobycia centrolewicowego elektoratu. Zdaniem Schetyny to wszystko "wymysły", a spekulacje o koalicji partii Palikota z PO są "śmieszne". - Jeżeli robi się politykę i partię, to trzeba najpierw stworzyć struktury, zbudować społeczne poparcie i ją założyć. Dopiero wtedy można startować w wyborach i liczyć na wynik wyborczy. Żeby to zrobić, to wymaga wielkiej pracy i wielu miesięcy. Jak ktoś mówi, że chce założyć partię, żeby być kimś w przyszłym rządzie lub wejść w koalicję, to jest to śmieszne - ocenia marszałek Sejmu.
Marszałek Sejmu przekonuje również, że sam nie znajduje się w żadnym konflikcie z premierem - o czym od wielu miesięcy spekuluje się w mediach. - Prowadziliśmy projekt Platformy we dwójkę, a teraz wiele rzeczy się zmieniło ze względu na to, że jesteśmy na różnych ważnych miejscach państwowych i to też wymaga na nas zmianę podejścia - mówi o aktualnych relacjach z Tuskiem Schetyna. - Najważniejsza jest jedna osoba - premier, przewodniczący partii - dodaje.
Pytany o przyszłość minister Elżbiety Radziszewskiej Schetyna przyznał, że "nie zazdrości premierowi". - To trudna decyzja, bo to urzędnik państwowy, wiceminister w Kancelarii Premiera, bezpośrednio podległy premierowi. Ale wiem, że będzie musiał zająć stanowisko. Wie o tej sprawie, bo to głośna sprawa i ma duże echo w Polsce - powiedział Schetyna.
Marszałek Sejmu przekonuje również, że sam nie znajduje się w żadnym konflikcie z premierem - o czym od wielu miesięcy spekuluje się w mediach. - Prowadziliśmy projekt Platformy we dwójkę, a teraz wiele rzeczy się zmieniło ze względu na to, że jesteśmy na różnych ważnych miejscach państwowych i to też wymaga na nas zmianę podejścia - mówi o aktualnych relacjach z Tuskiem Schetyna. - Najważniejsza jest jedna osoba - premier, przewodniczący partii - dodaje.
Pytany o przyszłość minister Elżbiety Radziszewskiej Schetyna przyznał, że "nie zazdrości premierowi". - To trudna decyzja, bo to urzędnik państwowy, wiceminister w Kancelarii Premiera, bezpośrednio podległy premierowi. Ale wiem, że będzie musiał zająć stanowisko. Wie o tej sprawie, bo to głośna sprawa i ma duże echo w Polsce - powiedział Schetyna.
arb, TOK FM