Europoseł PiS: Kopacz w Niemczech dopilnuje jak w Smoleńsku

Europoseł PiS: Kopacz w Niemczech dopilnuje jak w Smoleńsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Wojciechowski, fot. Wprost 
Europoseł PiS Janusz Wojciechowski "nie widzi wielkiego sensu" w tym, że na miejsce wypadku polskiego autokaru w Niemczech poleciał premier Donald Tusk. - Dobrze, że jedzie tam minister zdrowia Ewa Kopacz, która znakomicie sprawdziła się w Smoleńsku - ironizuje Wojciechowski.
- To dobrze, ze premier przejmuje się katastrofą, choć nie jestem pewien, czy jego obecność będzie pomocą, czy raczej przeszkodą dla służb ratowniczych i medycznych - pisze o wyjeździe Donalda Tuska na miejsce katastrofy polskiego autokaru w Niemczech europoseł PiS Janusz Wojciechowski.

Kopacz dopilnuje jak w Smoleńsku

- Nie wiadomo, czy się zajmować ofiarami wypadku, czy premierem i jego świtą. Nie przypisuje złych intencji, ale też nie widzę wielkiego sensu takiego pokazowego wyjazdu - uważa eurodeputowany. - Bardzo dobrze natomiast, że jedzie tam Pani Minister Kopacz, która znakomicie sprawdziła się w Smoleńsku i na pewno wszystkiego starannie dopilnuje i dopatrzy - ironizuje Wojciechowski.

Niemcy jak Rosjanie, wiedzą w kwadrans

Europoseł PiS jest zdziwiony pewnością, z jaką przedstawiciel niemieckich służb ratowniczych oświadczył dziennikarzom, że winę za tragedię polskiego autokaru ponosi kobieta, "która nagle wyjechała mercedesem przed autokar, który chcąc uniknąć zderzenia uderzył w wiadukt". - Nie wiem skąd ta pewność zaledwie w kilka godzin po tragedii, gdy trwa jeszcze powypadkowy tumult. Zresztą kobieta jest ciężko ranna i zapewne nikt jej jeszcze nie przesłuchiwał. Widocznie Niemcy też w gorącej wodzie kąpani i podobnie jak Rosjanie w kwadrans po katastrofie wszystko już wiedzą - pisze Janusz Wojciechowski.

Europoseł PiS podkreśla, że niedzielny wypadek pokazuje, "jak łatwo gaśnie ludzkie życie". - Daj Panie wieczny odpoczynek zmarłym, a rannym i bliskim ofiar ześlij ukojenie - kończy wpis Wojciechowski.

zew