Wspólny front SLD, Zielonych i Partii Kobiet na Śląsku

Wspólny front SLD, Zielonych i Partii Kobiet na Śląsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Działacze Zielonych 2004, Partii Kobiet czy Forum Związków Zawodowych znajdą się na listach wyborczych SLD w woj. śląskim. Z myślą o tegorocznych wyborach prezydenckich i samorządowych, różne organizacje społeczne i polityczne podpisały w marcu w Katowicach Społeczne Porozumienie Lewicy Województwa Śląskiego.
Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski przypomniał, że porozumienie wsparło wówczas kandydaturę Jerzego Szmajdzińskiego na prezydenta, a po jego tragicznej śmierci w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem udzieliło poparcia szefowi SLD. Teraz różne organizacje idą pod wspólnym szyldem SLD do wyborów samorządowych.

Przewodniczący śląskich struktur SLD Zbyszek Zaborowski oficjalnie potwierdził wcześniejsze doniesienia prasowe, że kandydatem tej partii na prezydenta Katowic jest dyrektor Stadionu Śląskiego, radny miejski w Katowicach Marek Szczerbowski. 39-letni Szczerbowski jest członkiem zarządu wojewódzkiego SLD, wykłada też zarządzanie sportem w katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego.

O mandaty w Sejmiku Województwa Śląskiego ubiegają się m.in. w okręgu chorzowskim przewodniczący śląskich struktur OPZZ Henryk Moskwa, czy przewodnicząca Zielonych 2004 Małgorzata Tkacz-Janik, która ma być numerem jeden w Gliwicach. Iwona Borchulska z Forum Związków Zawodowych, która była w 2007 r. jedną z pielęgniarek okupujących kancelarię premiera Jarosława Kaczyńskiego, wspieranych przez tzw. białe miasteczko, prawdopodobnie otworzy listę do sejmiku w Sosnowcu. Śląska organizacja Partii Kobiet zainicjowała akcję "Kobiety na piątkę" - działaczki tej partii mają mieć zapewnione piąte miejsca na listach SLD.

Grzegorz Napieralski podkreślił, że choć SLD zaprezentuje swój ogólnopolski program wyborczy 9 października, to w wyborach samorządowych w każdej gminie należy tworzyć odrębny program, dopasowany do potrzeb mieszkających tam ludzi. - Ta kampania powinna być blisko ludzi, wśród ludzi - podkreślił.

PAP, arb