Przygotowaniom do polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej poświęcona jest konferencja odbywająca się w kancelarii premiera, podczas której m.in. wiceministrowie różnych resortów razem z przedstawicielami organizacji pozarządowych dyskutują na temat przygotowań do polskiej prezydencji. - Przygotowujemy się intensywnie, mając świadomość, że przewodnictwo w UE będzie miało znaczenie dla wizerunku Polski i naszej pozycji w Europie - powiedział Arabski inaugurując posiedzenie. Zwrócił uwagę, że do lipca 2011 roku pozostało jeszcze dziewięć miesięcy. Podkreślił też, że Polska przygotowując się do swojego przewodnictwa w UE korzysta także z doświadczeń innych krajów, które prezydencję mają już za sobą.
Minister przypomniał, że w lipcu rząd przyjął dokument określający listę priorytetów polskiego przewodnictwa w Radzie UE; wśród nich znalazły się m.in. negocjacje budżetu Unii na lata 2014-2020, polityka wschodnia, wzmocnienie rynku wewnętrznego UE i jej zewnętrznej polityki energetycznej. Zaznaczył, że ważne jest nie tylko dobre przygotowanie programu, administracji, ale także struktur zarządzania. - Nawet najlepsze priorytety nie pomogą, jeśli nie będą skutecznie wdrażane - mówił Arabski.
Według ministra, cele społeczne, wizerunkowe oraz polityczne nie zostaną osiągnięte bez aktywnego udziału polskich organizacji pozarządowych. Podkreślił, że to jest właśnie powód, dla którego piątkowa konferencja została zorganizowana. Dodał również, że spotkanie jest formą odpowiedzi na postulaty organizacji pozarządowych, dotyczące stałego przepływu informacji pomiędzy nimi a administracją rządową. W ocenie Arabskiego, zaangażowanie w prezydencję tych organizacji przełoży się na większe zainteresowanie tą kwestią społeczeństwa. - Prezydencja bardzo potrzebuje akceptacji i wsparcia obywateli - powiedział.
Pełnomocnik rządu ds. polskiej prezydencji w UE Mikołaj Dowgielewicz podkreślił, że dialog z organizacjami pozarządowymi ws. polskiej prezydencji odbywa się już od jakiegoś czasu. - Dzisiejsze nasze spotkanie nie jest jedynym, pierwszym ani ostatnim - mówił. Podkreślił, że rządowi zależy na tym, aby przygotowania wspierało społeczeństwo obywatelskie. Ważne jest - jak mówił - aby priorytety polskiej prezydencji były przedmiotem szerokiego konsensusu społecznego i politycznego. Dowgielewicz poinformował, że MSZ w październiku planuje ogłoszenie konkursu otwartego dla organizacji pozarządowych, który będzie dotyczył promocji polskich priorytetów. Resort chce na to wydać około 1,1 mln zł.
Z kolei minister w kancelarii premiera Michał Boni nawiązał do strategii Europa 2020. Przyjęty przez KE plan gospodarczy Europa 2020 skoncentrowany jest na inwestycjach w badania i innowacje oraz na promowaniu przyjaznej środowisku gospodarki opartej na wiedzy. Boni podkreślił, że ważne jest uzmysłowienie sobie, na ile ten dokument odpowiada na wyzwania, które stawia rzeczywistość. Minister przypomniał, że w momencie, kiedy Polska będzie przewodniczyła pracom Unii, w kraju będzie toczyła się kampania wyborcza do parlamentu. Jego zdaniem, jeśli język polskiej prezydencji, argumenty i retoryka będą używane w mądry i sensowny sposób, to być może da to szansę na przeniesienie takiego dyskursu na scenę krajową.
PAP, arb