Rząd Federacji Rosyjskiej odmówił w marcu Europejskiemu Trybunałowi przedstawienia kopii postanowienia zamykającego postępowanie katyńskie - stwierdzając, że Komisja Międzyresortowa ds. Ochrony Tajemnic Państwowych objęła dokument gryfem tajności.
Teraz jesteśmy konfrontowani z czymś zupełnie nowym. Słyszymy, że jest nieprawdą, iż Komisja Międzyresortowa podejmowała jakiekolwiek decyzje w dniu 22 grudnia 2004 r., skutkujące objęciem klauzulą tajności szeregu tomów rosyjskiego postępowania katyńskiego, jak również decyzji o umorzeniu postępowania.
Komisja nie podejmowała jakichkolwiek decyzji. Kto podejmował, tego już nie wiemy, ponieważ postępowanie ma teraz charakter zamknięty. Jak skomentowałbym żądanie Memoriału dotyczące włączenia do postępowania jako strony Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji?
Możemy domniemywać, a właściwie mamy pewność, że Federalna Służba Bezpieczeństwa uczestniczyła w podejmowaniu decyzji o utajnieniu przynajmniej pewnej części dokumentacji. Powiedziano, że partycypowała ona w utajnieniu akt postępowania katyńskiego w części, zatem ktoś jeszcze musiał podejmować decyzje. Można domniemywać, że skoro nie Komisja Międzyresortowa, to była to - Główna Prokuratura Wojskowa.
Informacje o przebiegu rosyjskiego postępowania przekazuję na bieżąco Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w Strasburgu, bo jestem do tego zobowiązany, jako pełnomocnik prawny 13 osób - krewnych ofiar zbrodni katyńskiej. Właśnie wysłałem list do Strasburga".pap ,ps