"Słyszymy inną wersję zdarzeń ws. śledztwa katyńskiego"

"Słyszymy inną wersję zdarzeń ws. śledztwa katyńskiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pełnomocnik rodzin ofiar zbrodni katyńskiej w postępowaniu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, dr Ireneusz Kamiński na temat żądania zgłoszonego przez organizację Memoriał - na poniedziałkowym posiedzeniu Moskiewskiego Sądu Miejskiego. Memoriał chce, aby do postępowania została włączona, jako strona, Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji, która nałożyła klauzulę tajności na niektóre materiały, jakie przekazała Główna Prokuratura Wojskowa na potrzeby śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. - Okazuje się, że to, co przez lata władze Federacji Rosyjskiej przedstawiały, jako pewnik, jest niezgodne z prawdą - mówi Kamiński.
Słyszymy teraz zupełnie inną wersję zdarzeń. Mamy do czynienia z zupełnie nowymi informacjami, w całkowitej sprzeczności z wersją, którą przez długie lata - począwszy od końca roku 2004 - przekazywano zarówno Polsce, jak i Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w Strasburgu, rozpoznającemu skargę krewnych ofiar zbrodni katyńskiej przeciw Federacji Rosyjskiej.

Rząd Federacji Rosyjskiej odmówił w marcu Europejskiemu Trybunałowi przedstawienia kopii postanowienia zamykającego postępowanie katyńskie - stwierdzając, że Komisja Międzyresortowa ds. Ochrony Tajemnic Państwowych objęła dokument gryfem tajności.

Teraz jesteśmy konfrontowani z czymś zupełnie nowym. Słyszymy, że  jest nieprawdą, iż Komisja Międzyresortowa podejmowała jakiekolwiek decyzje w dniu 22 grudnia 2004 r., skutkujące objęciem klauzulą tajności szeregu tomów rosyjskiego postępowania katyńskiego, jak również decyzji o  umorzeniu postępowania.

Komisja nie podejmowała jakichkolwiek decyzji. Kto podejmował, tego już nie wiemy, ponieważ postępowanie ma teraz charakter zamknięty. Jak skomentowałbym żądanie Memoriału dotyczące włączenia do postępowania jako strony Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji?

Możemy domniemywać, a właściwie mamy pewność, że Federalna Służba Bezpieczeństwa uczestniczyła w podejmowaniu decyzji o utajnieniu przynajmniej pewnej części dokumentacji. Powiedziano, że partycypowała ona w utajnieniu akt postępowania katyńskiego w części, zatem ktoś jeszcze musiał podejmować decyzje. Można domniemywać, że skoro nie Komisja Międzyresortowa, to była to - Główna Prokuratura Wojskowa.

Informacje o przebiegu rosyjskiego postępowania przekazuję na bieżąco Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w  Strasburgu, bo jestem do tego zobowiązany, jako pełnomocnik prawny 13 osób - krewnych ofiar zbrodni katyńskiej. Właśnie wysłałem list do Strasburga".

pap ,ps