- To jest ocena tego wszystkiego, co się teraz dzieje. Ten rząd nie reprezentuje interesów narodowych, nie reprezentuje interesów naszego kraju. I stąd taka ocena prezesa - tłumaczył wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego poseł PiS Andrzej Dera.
Dera odciął się od opinii Jarosława Kaczyńskiego, że nie żyjemy w wolnym kraju. - Żyję w wolnym kraju, który jest źle rządzony, rząd który teraz jest u władzy nie reprezentuje interesów naszego narodu. Najdobitniej to widać na przykładzie podejścia do katastrofy smoleńskiej. Rząd polski, gdyby reprezentował do końca polskie interesy nigdy by nie pozwolił na to, żeby oddać całkowicie śledztwo stronie rosyjskiej, żeby być biernym, żeby być stroną, która nie ma nic do powiedzenia. A jest to największa katastrofa po II wojnie światowej. I to jest zachowanie nieracjonalne. I stąd taka surowa ocena Jarosława Kaczyńskiego, zresztą wielu uważa że ten rząd nie reprezentuje naszych interesów - mówił Dera.
Dera krytycznie odniósł się do działania władz w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Przyczyna katastrofy nie jest jasna. Nie podoba mi się, że polska strona nie współodpowiada za śledztwo. To jest fundamentalna rzecz, z tego powodu jest szereg błędów. Ogromna pasywność naszych władz jest zdumiewająca, znajdowano części ciała, wrak nie był zabezpieczony, a rząd nic nie robił, nie interweniował w oczywistych sprawach. Ja tego nie rozumiem, i to woła o pomstę do nieba - ocenił poseł PiS.
ja, TokFM
Dera krytycznie odniósł się do działania władz w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Przyczyna katastrofy nie jest jasna. Nie podoba mi się, że polska strona nie współodpowiada za śledztwo. To jest fundamentalna rzecz, z tego powodu jest szereg błędów. Ogromna pasywność naszych władz jest zdumiewająca, znajdowano części ciała, wrak nie był zabezpieczony, a rząd nic nie robił, nie interweniował w oczywistych sprawach. Ja tego nie rozumiem, i to woła o pomstę do nieba - ocenił poseł PiS.
ja, TokFM