Jacek Kurski przed niedzielnym wydaniem programu "Kawa na Ławę" skarżył się przed kamerą na stan zarobków posłów w polskim sejmie. - Nie ma w polityce większego biedaka jak poseł krajowy. Publicznie się tego nie powie, ale to jest upokarzający status – skarżył się eurodeputowany PiS.
Usiłując sprostować niefortunną wypowiedź, Kurski w liście do "Faktu" zmienił zdanie. Stwierdził, że 8,5–tysięczna pensja to, jak na polskie warunki, bardzo duża kwota. – Sam w życiu bywałem w trudnej sytuacji, więc mi nie odbiło – zapewnił. Jacek Kurski od ubiegłego roku zasiada w Parlamencie Europejskim. Pobiera pensję w wysokości ponad 30 tysięcy złotych.
aka, "Gazeta Wyborcza"