Obywatele piszą też o polityce i sprawach społecznych. Najczęściej poruszaną sprawą o znaczeniu ogólnospołecznym w pierwszym miesiącu kadencji Komorowskiego była kwestia krzyża znajdującego się przed Pałacem Prezydenckim oraz upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej. W związku z początkiem kadencji prezydent dostał też sporo gratulacji, życzeń, próśb o autograf czy zdjęcie.
Listy anonimowe stanowią niewielki margines wśród nadsyłanych - ok. 1,5 proc. całości. Nie są to jednak pogróżki - anonimy najczęściej zawierają komentarze odnoszące się do bieżących wydarzeń.
Korespondencja kierowana do prezydenta czytana jest przez dyrektora Biura Listów i Opinii Obywatelskich. On też przekierowuje poszczególne pisma do odpowiednich pracowników i komórek Kancelarii Prezydenta. Tylko listy o szczególnej wadze, bądź to ze względu na ich autora, bądź przedstawiony problem, przekazywane są do Gabinetu Prezydenta i Gabinetu Szefa Kancelarii. Tam podejmowana jest decyzja o ich ewentualnym przedłożeniu prezydentowi.
Coraz częściej w korespondencji z Pałacem Prezydenckim obywatele używają e-maila. W sierpniu tradycyjne listy stanowiły ok. 25 proc. korespondencji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami urząd ma obowiązek przechowywania ich przez 5 lat.
zew, PAP