PAP pyta arcybiskupa, czy posłowie publicznie deklarujący katolicyzm, którzy zagłosują za in vitro, muszą się liczyć z ekskomuniką. - Jeżeli są świadomi tego co robią, jeżeli nie działają w kierunku ograniczenia szkodliwości takiej ustawy, to moim zdaniem automatycznie są poza wspólnotą Kościoła - odpowiada abp Hoser. Hierarcha tłumaczy opór Kościoła przed in vitro. Jego zdaniem moment zapłodnienia - jako ważny w życiu człowieka - jest wyłącznie domeną rodziców. - Uzyskanie dziecka za pomocą in vitro powoduje w sposób nieunikniony śmierć wielu innych embrionów poprzez zamrażanie nadliczbowych, selekcję słabych i silnych, to jest niedopuszczalne. Nie można kosztem życia wielu innych dzieci uzyskiwać poczęcia - ocenia Hoser.
Lepsza medycyna klasyczna
Zdaniem hierarchy, zamiast in vitro należy stosować naprotechnologię. - To klasyczne podejście do medycyny, zgodne z tradycją Hipokratesa. To diagnoza i leczenie przyczyn niepłodności - nic więcej - podkreśla arcybiskup. Zdaniem Hosera, dzięki naprotechnologii ludzie stają się płodni. Według hierarchy, niepłodność to efekt m.in. chemizacji środowiska i trybu życia. - Także zbyt wczesna inicjacja seksualna, zmiany partnerów seksualnych, to ogromnie wpływa na obniżenie płodności. Może powodować nie tylko zaburzenie immunologiczne, czy genetyczne, ale jednocześnie jest transmisją chorób przenoszonych drogą płciową: wirusowych, grzybiczych, bakteryjnych. Także długotrwałe stosowanie środków antykoncepcyjnych powoduje z czasem niezdolność do poczęcia - mówi abp Hoser.
In vitro jak bomba atomowa
Zdaniem arcybiskupa, Nagroda Nobla dla Roberta Edwardsa za opracowanie metody in vitro to "zauważenie sprawności technicznej". - Zapłodnienie pozaustrojowe wymaga ogromnej sprawności technicznej, całej technologii - mówi abp Hoser. W jego ocenie, etycznie sprawa wygląda inaczej. - Porównałbym to z możliwością pokojowego lub wojennego wykorzystania energii atomowej. Skonstruowanie bomby atomowej jest znakomitym osiągnięciem technicznym, ale jej użycie to inna kwestia - tłumaczy Hoser.
Arcybiskup Henryk Hoser jest ordynariuszem warszawsko-praskim, lekarzem, jako misjonarz pracował w szpitalach w Afryce.
zew, PAP