Kiedy uczę śpiewać swoje dzieci "Boże coś Polskę" śpiewam z nimi "ojczyznę wolną pobłogosław", a nie "ojczyznę wolną racz nam wrócić" - deklaruje w rozmowie z RMF FM Paweł Poncyljusz. Dodaje jednak, że Jarosław Kaczyński, jako człowiek, który stracił najbliższą osobę w katastrofie smoleńskiej ma prawo do swojego zdania na ten temat. - Ja nie mówię, że to już nie jest wolna Polska, ale mówię, że coś jest nie tak. Po pół roku nie wiemy wiele więcej niż wiedzieliśmy paręnaście dni po - mówi polityk PiS.
- Dajmy prawo Jarosławowi Kaczyńskiemu bycia rodziną tych którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej - apeluje polityk PiS pytany o ostre wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. I deklaruje, że pozycja Jarosława Kaczyńskiego w partii jest niezagrożona. - Jest pewnym prezesem do 2014 roku - zapewnia. Poncyljusz dodaje, że przełomowym momentem dla PiS będą wybory samorządowe. - Będzie można zamknąć etap od końca wyborów prezydenckich, gdzie mieliśmy 36 procent w pierwszej turze i otworzyć etap, który albo jest marszem bo władzę - i mam nadzieję, że tak będzie, albo będziemy musieli się zastanowić jak to wszystko ma dalej wyglądać.
Pytany o to jak PiS zagłosuje w sprawie projektu ustawy regulującej kwestie in vitro Poncyljusz stwierdza, że nie powinno się w przypadku tego głosowania wprowadzać dyscypliny partyjnej. - Myślę, że jakiś akcent liderów, czy kierownictwa partii na pewno będzie. To też widać po różnych głosowaniach w naszym klubie. Natomiast tego typu sprawy, sprawy sumienia, obarczone, czy obciążone dyscypliną, zazwyczaj łamią środowisko polityczne - zauważa poseł PiS. - Dla jedności partii, która grupuje ludzi z różnym pochodzeniem, z różną historią, myślę, że takiej dyscypliny być nie powinno, ale nie ma wątpliwości, gdzie będzie większość, przeważająca większość - dodaje Poncyljusz. Poseł PiS nie chce przesądzać jak sam zagłosuje w tej sprawie choć zaznacza, że na razie nie wyobraża sobie głosowania za przepisami umożliwiającymi mrożenie zarodków nadliczbowych. - Ale zobaczymy jak ta ustawa będzie wyglądała - dodaje.
RMF FM, arb
Pytany o to jak PiS zagłosuje w sprawie projektu ustawy regulującej kwestie in vitro Poncyljusz stwierdza, że nie powinno się w przypadku tego głosowania wprowadzać dyscypliny partyjnej. - Myślę, że jakiś akcent liderów, czy kierownictwa partii na pewno będzie. To też widać po różnych głosowaniach w naszym klubie. Natomiast tego typu sprawy, sprawy sumienia, obarczone, czy obciążone dyscypliną, zazwyczaj łamią środowisko polityczne - zauważa poseł PiS. - Dla jedności partii, która grupuje ludzi z różnym pochodzeniem, z różną historią, myślę, że takiej dyscypliny być nie powinno, ale nie ma wątpliwości, gdzie będzie większość, przeważająca większość - dodaje Poncyljusz. Poseł PiS nie chce przesądzać jak sam zagłosuje w tej sprawie choć zaznacza, że na razie nie wyobraża sobie głosowania za przepisami umożliwiającymi mrożenie zarodków nadliczbowych. - Ale zobaczymy jak ta ustawa będzie wyglądała - dodaje.
RMF FM, arb