Zalew Rybnicki jako miejsce ukrycia zwłok Eugeniusza Wróbla śledczy wytypowali m.in. na podstawie zeznań jego syna, który w poniedziałek został aresztowany pod zarzutem zabójstwa ojca. Tożsamość znalezionych szczątków mają zweryfikować ściągani na miejsce specjaliści. Po wyłowieniu zostaną one zabezpieczone do szczegółowych badań. Nie wiadomo, czy z powodu opadającej, gęstej mgły okolice miejsca znaleziska zostaną ponownie przeszukane jeszcze w poniedziałek.
Fakt znalezienia w wodzie fragmentu ludzkiego korpusu potwierdzili ściągnięci na miejsce specjaliści. Szczątki wyłowiono i - po pobraniu próbek do badań DNA - odwieziono do zakładu medycyny sądowej. Ponieważ nad wodę opadła bardzo gęsta mgła, rejon znaleziska zostanie sprawdzony w poniedziałek tylko w ograniczonym stopniu - poszukiwania na szeroką skalę mają zostać wznowione we wtorek rano.
Podczas przesłuchań w prokuraturze Grzegorz W. miał potwierdzić przebieg zdarzeń, który, według śledczych, wskazywałby na zabójstwo, jednak podczas poniedziałkowego posiedzenia aresztowego w sądzie nie przyznał się do tego czynu. Według ustaleń śledczych, do zbrodni doszło w domu Wróbla, potem zwłoki zostały przewiezione nad Zalew Rybnicki i tam wrzucone do wody. Wedle doniesień medialnych, wcześniej zostały poćwiartowane.
pap, ps