Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział w środę wieczorem, że nie sądzi, żeby prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawił się na czwartkowym spotkaniu u prezydenta Bronisława Komorowskiego.
- Nie sądzę, ze względu na to, że w sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia wczoraj, kiedy doszło do mordu politycznego, zwykłe słowo "przepraszam" nie padło - powiedział Błaszczak w środę wieczorem, pytany, czy prezes PiS weźmie udział w spotkaniu u Komorowskiego.
- W tej sytuacji mordu politycznego słowo "przepraszam" to za mało - dodał Błaszczak. - Należy odkupić winy. Kiedy słyszymy deklaracje premiera Donalda Tuska, a następnie słowa wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego, które są pełne agresji, to należy sobie zadać pytanie: o co w tym wszystkim chodzi - zaznaczył szef klubu PiS.
Prezydent zaprosił Kaczyńskiego na czwartek na godz. 11.30 na spotkanie dotyczące obniżenia agresji w polskiej polityce.
zew, PAP