Palikot: zabijmy Kaczyńskiego śmiechem

Palikot: zabijmy Kaczyńskiego śmiechem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Życzę Jarosławowi Kaczyńskiemu szczęśliwej starości poza polską polityką, życzę tego również Polsce. Nam wszystkim żyć bez Jarosława Kaczyńskiego będzie znacznie łatwiej, zabijmy go śmiechem – proponuje Janusz Palikot w rozmowie z Radiem Zet.
Janusz Palikot, do niedawna poseł Platformy Obywatelskiej, pytany o zmiany w polskiej polityce po ataku na łódzkie biuro Prawa i Sprawiedliwości mówi: - Mamy do czynienia z kolejnym cyrkiem w polskim życiu publicznym. Codziennie ktoś w Polsce ginie, codziennie jakiś szaleniec gdzieś na świecie zabija kogoś po to, żeby o nim mówiły media. Śmierć jest straszna bez względu na kolor partyjny, ale nie możemy z tego robić histerii i cyrku, który robią w tej chwili politycy. To jest szopka, to jest cyrk, to jest błazenada to jest pajacowanie w polityce. Doprowadzimy do sytuacji, że wyhodujemy następnych obłąkańców spod krzyża. Jarosław Kaczyński jest w trudnej sytuacji psychologicznej, wymaga terapii po śmierci brata, bliźniaka jednojajowego, trzeba się zająć terapią Jarosława Kaczyńskiego, a nie traktować jego stany psychiczne, jako stany polityczne. 

Palikot nie czuje się odpowiedzialny za tragedię w Łodzi, a zarzut taki uważa za "coś kompletnie absurdalnego". - Jeżeli ktoś w Polsce jest odpowiedzialny, jeżeli ktoś powinien przeprosić i odejść z polityki to ten człowiek nazywa się Jarosław Kaczyński – ocenia poseł. Dodaje, że jest rozczarowany wypowiedziami prezydenta, który w TVN24 przepraszał m.in. za Janusza Palikota. Zdaniem Palikota jeśli prezydent czuje się odpowiedzialny za tragedię "powinien przepraszać w swoim imieniu".

Były poseł PO przyznał, że od trzech lat regularnie dostaje listy z pogróżkami. – Przynajmniej raz w tygodniu ktoś chce mnie zabić w jakimś liście. Wielokrotnie informowałem o tym policję, prokuraturę, nigdy z tego nic nie wynikło i to się nie zmieniło w ciągu ostatniego miesiąca. Nie chcę ochrony, bo uważam właśnie to za próbę zrobienia w Polsce atmosfery, która spowoduje, że będziemy się zajmowali jakimiś innymi sprawami, pozornymi, fikcyjnym zagrożeniem – przekonuje polityk.

Zdaniem Palikota realnym zagrożeniem dla Polski jest wpływ Kościoła na życie polityczne. - Wypowiedź biskupa Hosera w sprawie ekskomuniki za poparcie ustawy in vitro jest skandalicznym przykładem fundamentalizmu w życiu publicznym i będę protestował między innymi przed jego siedzibą w Warszawie. Niech Kościół zajmie się wiarą, nauczaniem religii za darmo, nie za pieniądze publiczne, a nie straszeniem obywateli za to, że chcą świeckiego państwa – denerwuje się poseł.

ja, „Radio Zet"