Łódzka prokuratura, prowadząca śledztwo w sprawie 62-letniego Ryszarda C. podejrzanego o zastrzelenie w łódzkiej siedzibie PiS pracownika biura Marka Rosiaka, przesłuchała Pawła Kowalskiego, ciężko ranionego przez Ryszarda C. Kowalski - asystent posła Jarosława Jagiełły - został zaatakowany paralizatorem i raniony nożem. Trafił do szpitala, z którego wyszedł na początku tego tygodnia.
Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania poinformował, że prokuratorzy przesłuchali ponownie Pawła Kowalskiego. Było to przesłuchanie uzupełniające. Również w piątek śledczy przesłuchali biegłych, którzy badali Ryszarda C. Mieli oni ustalić, czy w chwili popełnienia zarzucanych mu przestępstw był on poczytalny. - Po zapoznaniu się z ich opinią, prokuratorzy prowadzący śledztwo postanowili zadać im kilka dodatkowych pytań - mówił Kopania. Dodał, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu prokuratura skieruje wniosek do sądu o przeprowadzenie obserwacji sądowo-psychiatrycznej.
PAP, arb
62-letni Ryszard C. wtargnął do łódzkiej siedziby PiS 19 października. Zaatakował znajdujące się tam osoby. Zastrzelił Marka Rosiaka, męża byłej wiceprezydent Łodzi, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Później - jak ustalili śledczy - strzelił do Kowalskiego; gdy chybił, zaatakował go paralizatorem i ranił nożem.
Mężczyźnie przedstawiono zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa z użyciem broni palnej. Według śledczych w obu przypadkach motywem ataku była przynależność partyjna obu ofiar. W prokuraturze mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Łódzki sąd aresztował go na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.PAP, arb