Po wykluczeniu z PiS Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak wszyscy będą mówić o ich wykluczeniu a nie o kampanii samorządowej - ubolewa kandydat PiS na prezydenta Łodzi Witold Waszczykowski. Były wiceszef BBN dodaje, że decyzje Komitetu Politycznego PiS są dla niego zaskakujące. - Nie pomaga mi to w kampanii - przyznaje.
- Te decyzje odbierają zainteresowanie mediów i opinii publicznej od tego, co planowaliśmy przedstawić w Łodzi w czasie konwencji wyborczej - przyznaje Waszczykowski komentując fakt wykluczenia dwóch posłanek z PiS przez Komitet Polityczny tej partii. Dodaje, że sam proponował, by ewentualne decyzje kadrowe odłożyć na czas po zbliżających się wyborach samorządowych. - Apelowałem do kolegów, by zaczekali z radykalnymi decyzjami, ale widocznie chciano przerwać spór. Być może zakładano, że te decyzje wyciszą po kilku dniach sytuację - zastanawia się kandydat PiS na prezydenta Łodzi.
Były wiceminister spraw zagranicznych przyznaje, że liczy na wyciszenie sprawy po weekendzie. - Przez weekend będziemy mieli wszystkie "gadające głowy", audycje będą ten temat roztrząsać. Liczę, że od poniedziałku wrócimy na normalne tory kampanii samorządowej i będziemy rozmawiać o problemach lokalnych na poziomie globalnym - mówi Waszczykowski.
Były wiceminister spraw zagranicznych przyznaje, że liczy na wyciszenie sprawy po weekendzie. - Przez weekend będziemy mieli wszystkie "gadające głowy", audycje będą ten temat roztrząsać. Liczę, że od poniedziałku wrócimy na normalne tory kampanii samorządowej i będziemy rozmawiać o problemach lokalnych na poziomie globalnym - mówi Waszczykowski.
TVN24, arb