Elżbieta Jakubiak, była posłanka PiS ocenia, że partia Jarosława Kaczyńskiego "odpuści wybory parlamentarne i postawi wszystko na jedną kartę - na wybory prezydenckie". Zdaniem Jakubiak taki cel miał zaproponować Kaczyńskiemu Zbigniew Ziobro.
Jakubiak podkreśla, że po śmierci Lecha Kaczyńskiego jego brat "wyznaczył sobie nowe cele, których ona nie rozumie i nie akceptuje". Jakubiak przypomniała, że Lech Kaczyński "potrafił budować i łączyć różne środowiska" i "rozumiał potrzebę budowania szerokiej centroprawicy". Tymczasem Jarosław Kaczyński postępuje teraz dokładnie odwrotnie. - Jaki cel ma okrajanie partii z pewnych środowisk? Nie chodzi o odbieranie schedy po bracie Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo on mógł realizować testament Lecha. Ale partia Ziobry nie będzie mogła tego robić - zauważa Jakubiak. Elżbieta Jakubiak mówiła też, że choć nie czuje się ofiarą, to nie cieszy się z tego, jak została podsumowana przez kolegów w PiS.
Była posłanka PiS przyznaje, że jest jej przykro z powodu słów krytyki formułowanej pod jej adresem przez dawnych partyjnych kolegów. - To jest podsumowanie mojej działalności w partii i nie mogę się z tego cieszyć, że moi koledzy tak ją oceniają. Przez lata starałam się, żebyśmy odnosili sukcesy, byłam ministrem i trudno mi się z tym pogodzić tak po ludzku - podkreśla.
TVN24, arb