Ryszard Bugaj, były doradca Lecha Kaczyńskiego, przekonuje że poparłby nowy ruch polityczny firmowany przez Joannę Kluzik-Rostkowską i Elżbietę Jakubiak gdyby ich ugrupowanie wystartowało z "zarysowaną świadomością" nie odcinającą się zdecydowanie ani od PiS, ani od PO.
Bugaj przekonuje, że Polacy oczekują na nowe, umiarkowanie konserwatywne ugrupowanie, które mogłoby liczyć nawet na 15 procent głosów. Znany ekonomista przekonuje, że teraz piłka jest po stronie usuniętych z PiS posłanek. - Mogą się dość łatwo urządzić osobiście, gdzieś się skryć w którejś z partii, ale mogą też wybrać ryzykowną grę. Grę o coś znacznie ważniejszego, dla Polski - uważa były doradca Lecha Kaczyńskiego.
Ekonomista jest gotów nie tylko poprzeć nowe ugrupowanie, ale również pomagać mu. Bugaj jest zdania, że takie ugrupowanie byłoby blisko ideałom wyznawanym przez Lecha Kaczyńskiego. - Lech Kaczyński nie w każdej sprawie, ale był tym człowiekiem, który moim zdaniem podtrzymywał to dobre przesłanie pierwszej Solidarności. Ta tradycja jest mi strasznie bliska. Ona jest jak powiadam ani lewicowa ani prawicowa, a zarazem trochę lewicowa i trochę prawicowa - twierdzi Bugaj. - Widzę sporo ludzi, dla których moim zdaniem tego typu opcja jest istotna - dodaje ekonomista.
Ekonomista jest gotów nie tylko poprzeć nowe ugrupowanie, ale również pomagać mu. Bugaj jest zdania, że takie ugrupowanie byłoby blisko ideałom wyznawanym przez Lecha Kaczyńskiego. - Lech Kaczyński nie w każdej sprawie, ale był tym człowiekiem, który moim zdaniem podtrzymywał to dobre przesłanie pierwszej Solidarności. Ta tradycja jest mi strasznie bliska. Ona jest jak powiadam ani lewicowa ani prawicowa, a zarazem trochę lewicowa i trochę prawicowa - twierdzi Bugaj. - Widzę sporo ludzi, dla których moim zdaniem tego typu opcja jest istotna - dodaje ekonomista.
arb, TVN24