Urzędnik Lecha Kaczyńskiego uważa, że posłanki zostały wyrzucone zarówno za złe wypowiedzi jak i za próbę dokonania rozłamu w PiS. - Tych spraw nie da się rozdzielić - mówi Sasin zastrzegając, że nie brał udziału w głosowaniu komitetu politycznego PiS i nie wie, jak przebiegała dyskusja o losach Jakubiak i Kluzik-Rostkowskiej.
Pytany, dlaczego posłanki wyrzucone zostały właśnie teraz, Sasin mówi, że okres oczekiwania na tę decyzję i tak był bardzo długi. Polityk twierdzi, że wejście w decydujący moment kampanii wyborczej z rozwijającym się konfliktem byłoby gorsze, niż z decyzją, która już nastąpiła.
Czy wyrzucone z PiS posłanki mogą udzielać poparcia lokalnym działaczom partii Jarosława Kaczyńskiego? - Joanna Kluzik-Rostkowska występuje tylko jako osoba popierająca kandydatów, więc nie widzę w tym żadnego problemu, że może popierać kandydatów Prawa i Sprawiedliwości - powiedział polityk. Dodał, że nie ma wytycznych od władz PiS, by nie zapraszać obu posłanek na wiece wyborcze.
RMF FM, bb