Jarosław Kaczyński napisał dziś list do terenowych działaczy swojej partii, w którym tłumaczy wyrzucenie z PiS-u Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak. Prezes zarzuca posłankom działanie na szkodę partii oraz zawiązanie spisku w celu przejęcia władzy w PiS. Do listu dotarli dziennikarze „Rzeczpospolitej”.
Kaczyński zarzuca w liście wyrzuconym parlamentarzystkom i osobom związanym z frakcją liberałów PiS, że od ponad roku działały na szkodę partii. „Udany kongres poznański PiS doprowadził do natychmiastowego ataku na naszą formację. Dziś wiem, że nie był on nieodpowiedzialną inicjatywą jednego człowieka (Pawła Poncyljusza - red.), ale przedsięwzięciem paru osób niezadowolonych ze spokojnego, merytorycznego przebiegu kongresu i jednoznacznych wyborów personalnych. Atak mający wewnętrzne wsparcie trwał do 10 kwietnia" - oskarża Kaczyński.
Szef PiS twierdzi, że Joanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta Jakubiak wraz z grupą współpracowników zawiązały spisek, który miał na celu przejęcie przez nie władzy w partii i redukcje znaczenie PiS na polskiej scenie politycznej. W swoim piśmie zarzuca Joannie Kluzik-Rostkowskiej Elżbiecie Jakubiak prowadzenie działań, które miały na celu wyłącznie osłabienie PiS i doprowadzenie do jego porażki wyborczej. Lider PiS przekonuje, że grupa usunięta z PiS robiła wszystko, by wynik jesiennych wyborów samorządowych był jak najgorszy, a jednocześnie podniosła „poprzeczkę" oczekiwań wyborczych wśród sympatyków partii. „Dziś nasze koleżanki stały się wyłącznie narzędziem antypisowskiej akcji”- pisze w swoim liście Kaczyński.
To już drugi od września list, jaki Kaczyński skierował do terenowych aktywistów Prawa i Sprawiedliwości. W pierwszym informował o zawieszeniu Elżbiety Jakubiak, a także o nowej strategii medialnej PiS.Pws, „Rzeczpospolita"