Jaki jest cel wizyty polityków PiS w USA? Waszczykowski uważa, że za oceanem będzie można uzyskać "międzynarodowe uwagi, szczegóły" dotyczące katastrofy prezydenckiego samolotu, które "być może nam umknęły". - Od wielu miesięcy zakładaliśmy, że rząd wystąpi do NATO, do sojuszników, do organizacji międzynarodowych z prośbą o konsultacje albo o dostarczenie wszelkich faktów, które mogłyby służyć wyjaśnieniu tej tragedii - zaznacza były szef BBN.
Inaczej patrzy na sprawę wiceprzewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych. Tadeusz Iwiński (SLD) nazywa inicjatywę Fotygi i Macierewicza "kuriozalną". Podkreśla, że wybór kierunku podróży (USA, nie UE) pokazuje priorytety w spojrzeniu PiS na politykę zagraniczną.
Anna Fotyga, minister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, zajmująca się w PiS sprawami zagranicznymi oraz Antoni Macierewicz, szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej mają pojechać do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieliby przekazać swoim republikańskim rozmówcom pismo od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w sprawie pomocy w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. Najprawdopodobniej politycy PiS pojadą do Stanów Zjednoczonych jako osoby prywatne, nie oficjalna delegacja.
Wcześniej w niedzielę o projekcie wizyty w ostrym tonie wypowiedział się m.in. rzecznik rządu Paweł Graś, który nazwał sprawę "absolutnym skandalem".
zew, TVN24, PAP