Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski krytycznie ocenia rząd Donalda Tuska, wytykając mu błędy i uchybienia. W rozmowie z Polskim Radiem wskazuje też na niewiarygodność działań Janusza Palikota i Joanny Kluzik-Rostkowskiej.
Szef SLD uważa, że rząd po trzech latach może pochwalić się dobrą propagandą, której nie towarzyszą jednak żadne realne dokonania, jeśli chodzi o inwestycje i sprawy gospodarczo-społeczne. Napieralski zarzuca ministrom, że składają obietnice dotyczące np. budowy żłobków, a tymczasem to lewica proponuje ustawę o żłobkach, a same żłobki powstają jedynie w tych miastach gdzie rządzą prezydenci z SLD. Napieralski krytykuje też zorganizowaną „na bogato" konferencję z okazji rocznicy rządu. – Pozostawiła ona tylko miłe wrażenie bez twardych dowodów na osiągnięcia rządu – wytyka. Lider SLD wskazuje też na wzrost negatywnych ocen rządu w ostatnich badaniach opinii publicznej, co, jego zdaniem, jest ważnym sygnałem przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Sam Napieralski negatywnie ocenia rząd przede wszystkim za sytuację w służbie zdrowia, a także za brak walki z bezrobociem i upadek zakładów pracy.
Lider SLD wypowiedział się również na temat ostatnich działań Janusza Palikota oraz Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Zarzuca im niewiarygodność i zmianę postulatów w wyniku odejścia bądź wyrzucenia ze swoich dotychczasowych partii. Napieralski nie obawia się konkurencji ze strony Palikota ponieważ, jego zdaniem wyborców lewicy „człowiek PO", jakim jest Palikot, nie przekona. Lider SLD zaznacza jednocześnie, że zgadza się z większością postulatów posła z Lublina - dystansuje się natomiast od jego stylu uprawiania polityki. Pytany o ewentualne zaproszenie Palikota do Sojuszu Napieralski podkreśla, że jest to uzależnione od podpisania się przez posła z Lublina pod programem Sojuszu.
adcis, Polskie Radio
Lider SLD wypowiedział się również na temat ostatnich działań Janusza Palikota oraz Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Zarzuca im niewiarygodność i zmianę postulatów w wyniku odejścia bądź wyrzucenia ze swoich dotychczasowych partii. Napieralski nie obawia się konkurencji ze strony Palikota ponieważ, jego zdaniem wyborców lewicy „człowiek PO", jakim jest Palikot, nie przekona. Lider SLD zaznacza jednocześnie, że zgadza się z większością postulatów posła z Lublina - dystansuje się natomiast od jego stylu uprawiania polityki. Pytany o ewentualne zaproszenie Palikota do Sojuszu Napieralski podkreśla, że jest to uzależnione od podpisania się przez posła z Lublina pod programem Sojuszu.
adcis, Polskie Radio