"PiS przegra przez dwie baby i jednego blogera"

"PiS przegra przez dwie baby i jednego blogera"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eurodeputowany Marek Migalski na swoim blogu ocenia szanse Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach samorządowych. Według niego PiS okazuje zaskakujące samozadowolenie w obliczu spodziewanej porażki.
Europoseł Migalski pisze, że optymizm co do wyniku wyborczego PiS niektórych jego liderów nijak ma się do rzeczywistości. Zgadza się natomiast z prognozą europosła Jacka Kurskiego, według którego partia uzyska ok. 25 procent głosów, co będzie powtórzeniem wyniku sprzed 4 lat. Zdaniem Migalskiego taki wynik po trzech latach spędzonych w ławach opozycji to dowód na degradację formacji, która jest zdolna jedynie do bycia silną partią opozycyjną. Nie stwarza to zagrożenia dla rządzącej, według Migalskiego, nieudolnie i nieskutecznie Platformy Obywatelskiej. Przeciwnie – taka sytuacja gwarantuje dalsze rządy PO i Donalda Tuska, „bez konieczności robienia czegokolwiek".

Migalski uważa, że taka sytuacja jest wygodna zarówno dla części działaczy PiS, jak i wyborców tej partii. Ci pierwsi będą i tak mieli zapewnione posady parlamentarzystów, zaś drudzy będą mieć w PiS wyraziciela swoich frustracji i niezadowolenia z Polski rządzonej przez PO. „Przy okazji wyborów samorządowych, jeśli wynik okaże się być gorszy niż te spodziewane 25% to zawsze będzie można zrzucić winę na Kluzik-Rostkowską, Jakubiak, czy innych, którzy przecież działali na szkodę PiS" – dodaje Migalski. „Zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego mają jasne wytłumaczenie piątej z kolei klęski ich ulubionej partii. Uff, zadanie wykonano! Partię pokonały dwie baby i jeden bloger" – ironizuje eurodeputowany.

adcis