Po pokonaniu 2,2 km była siódma, a do liderki traciła już ponad dwadzieścia sekund. Lokatę utrzymała, choć straty rosły. Przed rokiem najlepszy w karierze sezon (zwycięstwo w PŚ i Tour de Ski, złoty, srebrny i brązowy medal olimpijski) rozpoczęła od dwunastego miejsca w norweskim Beitostoelen. Bezkonkurencyjna była w sobotę Norweżka Marit Bjoergen. Trzykrotna złota medalistka olimpijska z Vancouver była najszybsza od startu do mety, gdzie jej przewaga nad Szwedką Charlotte Kallą wyniosła ponad pół minuty. Trzecia była Włoszka - Arianna Follis, która do zwyciężczyni straciła 51,7 s. W czołowej dziesiątce znalazło się aż pięć narciarek z Norwegii.
Kowalczyk za zajęcie siódmego miejsca dostanie czek w wysokości 1000 franków szwajcarskich, a zwyciężczyni - 15 000 franków. Z pozostałych startujących Polek najlepiej spisała się Paulina Maciuszek (LKS Poroniec Poronin), która zajęła 52. lokatę. Ewelina Marcisz (Halicz Ustrzyki Dolne) uplasowała się na 79., Martyna Galewicz (LKS Poroniec Poronin) na 82., a Agnieszka Szymańczak (AZS AWF Katowice) na 83. pozycji. W niedzielę biegaczki rywalizować będą w sztafecie 4x5 km.
pap, ps