Według szacunków resortu pracy, przedstawianych na posiedzeniach Komisji Trójstronnej podczas prac nad projektem ustawy w końcu 2008 r., z pomostówek będzie mogło skorzystać ok. 250 tys. osób. Prawo do wcześniejszego przejścia na emeryturę straciło natomiast prawie 900 tys. osób. - Uzasadniając wejście w życie emerytur pomostowych rząd zakładał, że w pierwszym roku ich obowiązywania skorzysta z nich co najmniej 5 tys. osób. Tymczasem przez ostatnie dwa lata na emerytury pomostowe odeszło nieco ponad 2 tys. osób - powiedziała w środę wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) Wiesława Taranowska. Dodała. że "jeżeli ktoś ma zdrowie i zatrudnienie, to nie odchodzi wcześniej na emeryturę, bo jest ona znacznie niższa od dochodów z pracy". W skardze do Trybunału OPZZ wskazało, że przepisy ustawy o emeryturach pomostowych w nieuzasadniony sposób różnicują sytuację prawną pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Jako przykład różnic OPZZ podaje kierowców. - Jeśli są oni zatrudnieni w komunikacji miejskiej, skorzystają z pomostówek, gdy jeżdżą tirem, takiego uprawnienia mieć nie będą - zauważa Taranowska.
OPZZ podniósł w skardze także kwestię oceny prac w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. W opinii związku ocena ta została dokonania bez należytego uzasadnienia medycznego. Prace te zostały powiązane jedynie z ryzykiem, które z wiekiem może spowodować uszkodzenie zdrowia. Zdaniem związku, pojęcie ryzyka zostało w ustawie błędnie określone, gdyż "powinno zawierać dodatkowo czynniki, takie jak praca zmianowa nocna i praca poza pomieszczeniami zamkniętymi". "Nieuwzględnienie przez ustawodawcę szeregu istotnych czynników ryzyka prowadzi do nierównego traktowania podmiotów, które pomimo styczności w pracy z czynnikami wywołującymi takie same konsekwencje zdrowotne nie mogą skorzystać z prawa do emerytury pomostowej" - napisało w skardze OPZZ.
pap, ps