Marszałek Sejmu zwrócił również uwagę na fakt, że rozmowa Ludwiczuka z Rosiakiem została nagrana przez tego drugiego bez wiedzy senatora PO. - To się stało w Polsce normą, przykre jest, że musimy słuchać tego języka i musimy słyszeć, jak się w polskiej polityce rozmawia - przyznał Schetyna. Odrzucił jednak swoją odpowiedzialność, jako szefa PO w woj. dolnośląskim, za zachowanie senatora z Wałbrzycha. - Nie jestem odpowiedzialny za wszystkich mieszkańców regionu - podkreślił.
Przeczytaj więcej o aferze w Wałbrzychu
W środę sztab wyborczy Mirosława Lubińskiego, kandydata na prezydenta Wałbrzycha z Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej, zawiadomił wałbrzyską prokuraturę o "popełnieniu korupcji politycznej przez senatora PO Romana Ludwiczuka". Senator miał proponować pełnomocnikowi sztabu wyborczego Lubińskiego Longinowi Rosiakowi stanowisko wicestarosty wałbrzyskiego, a jego żonie pracę w jednej ze spółek miejskich oraz atrakcyjny wyjazd na wakacje, jeśli ten przejdzie na jego stronę. Ludwiczuk jest szefem sztabu Piotra Kruczkowskiego, obecnego prezydenta Wałbrzycha, który ponownie ubiega się o to stanowisko. W I turze wyborów Lubiński zdobył 26,8 proc., a Kruczkowski 24,7 proc.
Polskie Radio, arb