Szef rządu poinformował, że rząd skoncentruje się zwłaszcza na wymianie gospodarczej w relacjach z Rosją. - Jesteśmy po trudnych negocjacjach gazowych, ale mamy jeszcze wiele innych rzeczy, które można zrobić we wspólnym interesie - i polskich przedsiębiorców i rosyjskich, więc będziemy także o tym rozmawiali - stwierdził.
Premier pytany czy zaplanowane na 7 grudnia tzw. wysłuchanie publiczne w Parlamencie Europejskim, poświęconego katastrofie smoleńskiej, może pomóc w prowadzeniu śledztwa w tej sprawie, odparł: "trudno mi powiedzieć". - W sprawie śledztwa staram się być powściągliwy, moją rolą jest pomagać, ponieważ tam jako przedstawiciel administracji rządowej jestem przedmiotem sprawdzania czy wszystko było w porządku, więc ta podwójna rola nie jest łatwa - człowieka, który z jednej strony odpowiada za to, żeby wszystko działało sprawnie, a z drugiej strony jako tego, który będzie też oceniany przez i wymiar sprawiedliwości i komisję - wyjaśnił. Dodał, że "im więcej transparentności, im więcej przejrzystości w śledztwie tym lepiej". - Cieszę się, że dużo więcej informacji otrzymują już rodziny od prokuratury - czeka mnie kolejne spotkanie z rodzinami już 11 grudnia - i ta transparentność polega też na tym, że polska strona zwracała się już kilkakrotnie w ważnych dla nas momentach do instytucji międzynarodowych czy do innych państw i otrzymywaliśmy w oczekiwanym zakresie pomoc - powiedział szef rządu.
Prezydent Rosji z żoną złoży 6 grudnia oficjalną wizytę w Warszawie. Będzie rozmawiał z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem. Wizyta - według deklaracji polskich i rosyjskich - ma otworzyć nowy rozdział w relacjach obu krajów.
PAP, arb