- Nic nie wskazuje na przełom, mamy kolejne puste deklaracje i zapewnienia - tak wizytę Dmitrija Miedwiediewa w Polsce ocenił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Jak dodał, nierozstrzygnięta pozostaje m.in. sprawa ludobójstwa w Katyniu.
Błaszczak odniósł się też do wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w Stanach Zjednoczonych, która rozpoczyna się w środę. - Oby nie skończyło się tak, jak kończy się to w przypadku wizyty w Polsce prezydenta Miedwiediewa - powiedział. - Prawdopodobnie chodzi o wizerunek, chodzi o marketing polityczny, chodzi o PR i propagandę, bo niestety takie są rządy zarówno prezydenta Komorowskiego, jak i premiera Donalda Tuska - powiedział.
Według niego, ze względu na "pewną opieszałość rządu premiera Donalda Tuska nie doszło na przykład do ratyfikowania umowy ws. tarczy antyrakietowej przez stronę polską". - Gdyby ta umowa została ratyfikowana przez stronę polską, wtedy stronie amerykańskiej pewnie byłoby dużo trudniej, by wycofać się z przedsięwzięcia - zaznaczył. Jak mówił, w ocenie PiS, budowa tarczy antyrakietowej, infrastruktury NATO na terenie Polski stanowiła korzystne rozwiązanie.
pap, ps