– Polacy zastanawiają się „co się stanie z naszymi emeryturami?” – mówiła w czwartek posłanka Beata Szydło, wiceprezes PiS. Szydło podkreśliła, że jej partia od roku postuluje, by Polacy mogli sami wybierać między ZUS a OFE.
Wiceprezes PiS uważa, że reforma emerytalna nie została dokończona. Dodała, że jest to przyczyną problemów obowiązującego systemu. – Ale Polaków nie stać już na to, aby pójść drogą określoną ponad 10 lat temu – zwróciła uwagę Szydło. Dodała, że propozycje ministra Boniego są zbyt kosztowne. – Jednak powrót do oszczędzenia jedynie w ZUS nie ma uzasadnienia – stwierdziła posłanka. W jej opinii, w przypadku OFE należy wzmocnić bezpieczeństwo gromadzonych funduszy na przyszłe emerytury.
Szydło uważa, że obniżenie wysokości niektórych składek na ZUS mogłoby polepszyć warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. – Jeśli małym i średnim przedsiębiorcom łatwiej będzie zatrudniać pracowników, to jednocześnie zwiększymy wpływy z PiT i CiT, a także składki na ZUS i obniżymy bezrobocie – podkreśliła posłanka. W jej opinii, takie rozwiązanie pomoże "nakręcić koniunkturę".
mb, "Nasz Dziennik"
Szydło uważa, że obniżenie wysokości niektórych składek na ZUS mogłoby polepszyć warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. – Jeśli małym i średnim przedsiębiorcom łatwiej będzie zatrudniać pracowników, to jednocześnie zwiększymy wpływy z PiT i CiT, a także składki na ZUS i obniżymy bezrobocie – podkreśliła posłanka. W jej opinii, takie rozwiązanie pomoże "nakręcić koniunkturę".
mb, "Nasz Dziennik"