Kamiński atakuje Tuska, pisze do Prokuratora Generalnego

Kamiński atakuje Tuska, pisze do Prokuratora Generalnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Były szef CBA Mariusz Kamiński złożył w czwartek po południu w biurze podawczym Prokuratury Generalnej pismo do jej szefa. Zawiera ono listę śledztw prowadzonych przez CBA, w których - jego zdaniem - nic się nie dzieje.
Kamiński uczestniczył w czwartkowej konferencji PiS dotyczącej przeciwdziałania korupcji w Polsce. Jak zaznaczył, pismo zawiera informacje o siedmiu "konkretnych śledztwach, o których jest głucha cisza, które nie są znane opinii publicznej; śledztwach o bardzo dużym ciężarze gatunkowym". Kamiński podczas konferencji zarzucił też premierowi, że ponosi osobistą odpowiedzialność za to, iż w Polsce "zatrzymana została walka z korupcją". Dodał, że sprawą dla niego "szczególnie tragiczną" jest "pacyfikacja CBA". - Odnoszę wrażenie, że  obecne kierownictwo CBA otrzymało zielone światło od premiera tego rządu, aby nic nie robić, aby siedzieć cicho, aby nie patrzeć tej władzy na ręce. Odnoszę wrażenie, że obecny szef CBA tak naprawdę salutuje tej władzy a nie patrzy jej na ręce, a do tego CBA zostało powołane - oświadczył.

Kamiński powiedział, że rzeczą dla niego najbardziej bulwersującą jest to, iż "mija rok a nic nie dzieje się" w wielu sprawach, nad którymi CBA pracowało w momencie, kiedy on przestał pełnić funkcję szefa tej służby. Zaznaczył, że w przypadku części z tych spraw zostały już wszczęte śledztwa. - Są to sprawy naprawdę o dużym ciężarze gatunkowym, gdzie padają nazwiska ludzi obecnej władzy związanych z wymiarem sprawiedliwości, z  policją. Jestem głęboko zaniepokojony o losy tych spraw - dodał.

W opinii Kamińskiego, obecnie "brak jest jakichkolwiek efektów pracy operacyjno-śledczej" CBA. Jak mówił, większość spraw, które "co jakiś czas trafiają do opinii publicznej", są kontynuacją spraw rozpoczętych przez CBA jeszcze pod jego kierownictwem. Kamiński stwierdził, że nastąpił też "odwet na kadrze kierowniczej CBA". - Około 90 proc. funkcjonariuszy kadry kierowniczej pionu operacyjno-śledczych zostało zmuszonych do odejścia z  CBA - powiedział. Zdaniem Kamińskiego, "jest to ogromna strata". - Byli to ludzie niezwykle dynamiczni, bardzo doświadczeni często, wywodzący się z szeregów policji, innych służb specjalnych, z wielkimi sukcesami w przeszłości. Dla tych ludzi w  nowym CBA nie ma miejsca, jest to dla mnie skandal - powiedział.

zew, PAP