Kamiński powiedział, że rzeczą dla niego najbardziej bulwersującą jest to, iż "mija rok a nic nie dzieje się" w wielu sprawach, nad którymi CBA pracowało w momencie, kiedy on przestał pełnić funkcję szefa tej służby. Zaznaczył, że w przypadku części z tych spraw zostały już wszczęte śledztwa. - Są to sprawy naprawdę o dużym ciężarze gatunkowym, gdzie padają nazwiska ludzi obecnej władzy związanych z wymiarem sprawiedliwości, z policją. Jestem głęboko zaniepokojony o losy tych spraw - dodał.
W opinii Kamińskiego, obecnie "brak jest jakichkolwiek efektów pracy operacyjno-śledczej" CBA. Jak mówił, większość spraw, które "co jakiś czas trafiają do opinii publicznej", są kontynuacją spraw rozpoczętych przez CBA jeszcze pod jego kierownictwem. Kamiński stwierdził, że nastąpił też "odwet na kadrze kierowniczej CBA". - Około 90 proc. funkcjonariuszy kadry kierowniczej pionu operacyjno-śledczych zostało zmuszonych do odejścia z CBA - powiedział. Zdaniem Kamińskiego, "jest to ogromna strata". - Byli to ludzie niezwykle dynamiczni, bardzo doświadczeni często, wywodzący się z szeregów policji, innych służb specjalnych, z wielkimi sukcesami w przeszłości. Dla tych ludzi w nowym CBA nie ma miejsca, jest to dla mnie skandal - powiedział.
zew, PAP