Złożenie przez klub SLD wniosku o przeprowadzenie w Sejmie debaty "z prawdziwego zdarzenia" w sprawie przygotowań do przyszłorocznej prezydencji Polski w UE, w której uczestniczyłby m.in. premier Donald Tusk - zapowiedział poseł Sojuszu Tadeusz Iwiński.
Iwińskiego oburzyło, że sejmowa debata dotycząca prezydencji Polski w UE była w ciągu ostatnich tygodni przekładana z posiedzenia na posiedzenie, a gdy ostatecznie odbyła się we wtorek, nie wziął w niej udziału ani premier, ani minister spraw zagranicznych. Zdaniem posła SLD, naganne jest, że "rząd z premierem Donaldem Tuskiem na czele nie może znaleźć czasu na debatę na temat prezydencji Polski w UE". Iwiński zauważył z przekąsem, że absencja premiera jest o tyle dziwna, że "powtarza on ciągle w mediach, iż sprawowanie prezydencji przez Polskę to kluczowa sprawa".
Poseł SLD zaznaczył, że jego klub kilkakrotnie zwracał się do prezydium Sejmu o przeprowadzenie debaty na temat polskiej prezydencji w UE. - Ta debata powinna się odbyć jak najszybciej - dodał. - Należy dać szansę posłom w czasie debaty na zadanie kilku pytań premierowi, np. czy okres prezydencji nie będzie wykorzystany do autokreacji rządu. Będzie to przecież okres wyborczy - przekonywał Iwiński.
Polska będzie sprawowała przewodnictwo w UE w drugiej połowie 2011 roku - w pierwszym półroczu prezydencję obejmą Węgrzy.PAP, arb