Zdaniem młodszego inspektora Krzysztofa Łaszkiewicza, pełnomocnika komendanta głównego policji ds. ochrony praw człowieka, takich przestępstw było w Polsce prawdopodobnie więcej, bo cudzoziemcy nie zgłaszają ich na policję ze względu na barierę językową czy np. nielegalną pracę w Polsce. Jak mówił w sobotę Łaszkiewicz, ataki na migrantów to głównie chuligańskie wybryki, popełniane często przez osoby "poszukujące wrażeń". Druga grupa osób, które dokonują tego typu przestępstw to członkowie i sympatycy organizacji np. faszystowskich.
Łaszkiewicz apelował w sobotę do cudzoziemców mieszkających w Polsce, by zgłaszali przestępstwa. Podkreślał, że policja musi zareagować na każde takie zgłoszenie. - To nie jest tak, że policjant będzie wypytywał np. o imię, nazwisko, adres. Jeżeli dzieje się krzywda najważniejsze dla policjanta są dwie rzeczy: co się dzieje i gdzie się dzieje. Jeżeli nie władacie dobrze językiem polskim, każdy policjant zrozumie, jak powiecie "Help me" i podacie nazwę ulicy oraz np. numer najbliższego domu - powiedział pełnomocnik szefa policji. Zaznaczył też, żeby nie zwlekać z powiadomieniem policji, bo upływ czasu może zatrzeć ślady przestępstwa.
Jak podaje ONZ, na całym świecie jest 214 mln migrantów. Natomiast według danych Urzędu ds. Cudzoziemców za pierwsze półrocze 2010 r., w Polsce przebywa legalnie prawie 96 tys. imigrantów (tyle osób posiada ważne karty pobytu). Z tej liczby najwięcej osób pochodzi z krajów byłego Związku Radzieckiego - prawie 30 tys. obcokrajowców żyjących w Polsce ma obywatelstwo ukraińskie, ponad 13 tys. - rosyjskie (wśród nich ok. 80 proc. to Czeczeni), prawie 9 tys. - białoruskie.
Ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne NZ Międzynarodowy Dzień Migrantów obchodzony jest 18 grudnia. Tego dnia, w 1990 r., weszła w życie Międzynarodowa Konwencja o Ochronie Praw Wszystkich Pracowników - Migrantów i Członków Ich Rodzin.
pap, ps