Reprezentujący parafię mecenas Tadeusz Kieliszewski powiedział, że parafia liczyła nie tyle na odszkodowanie, ile na zwrot gruntów. - Liczyliśmy na grunty w naturze lub grunty zamienne. Parafia i archidiecezja mają dużo potrzeb, więc te pieniądze prędzej czy później się rozejdą. Nieruchomości trwałyby i zapewniały utrzymanie parafii na wiele lat - powiedział.
Jak dodał, sprawa zwrotu ziem toczyła się ok. 15 lat przed komisją majątkową. Jej decyzją parafia odzyskała ok. 1,5 ha gruntów, w tym tereny byłego cmentarza. W związku z resztą ziem w sądzie został złożony pozew o zwrot terenów. Proces przeciwko Skarbowi Państwa, ANR i Miastu Poznań toczył się od 2005 roku.
- Pozew dotyczył wydania nieruchomości w naturze, nieruchomości zamiennych lub odszkodowania w symbolicznej wysokości ok. 5 mln zł. Ponieważ nie doszło do wydania gruntów, biegły wycenił wartość nieruchomości na dzień dzisiejszy - powiedział Kieliszewski. Sąd wyznaczył termin ogłoszenia wyroku na 12 stycznia.
zew, PAP