"Wielokrotnie wyrażałem zaniepokojenie brakiem zdecydowanej reakcji szefa PO Donalda Tuska w sprawie ewidentnej próby korupcji wyborczej, jakiej dopuścił się pełnomocnik powiatowy komitetu wyborczego PO i senator PO Roman Ludwiczuk" - pisze Lubiński. Ludwiczuk miał proponować stanowisko wicestarosty wałbrzyskiego pełnomocnikowi sztabu wyborczego rywala PO w wyborach prezydenta Wałbrzycha. Lubiński jest "zbulwersowany faktem", że to "haniebne i godzące w demokrację działanie" pomija się w analizach wyborczych działań korupcyjnych w Wałbrzychu, a "prominentni działacze PO, z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną na czele, skupiają się wyłącznie na nieparlamentarnym języku senatora PO zarejestrowanym na taśmie".
"Poparcie, jakie uzyskałem w pierwszej turze wyborów udowodniło, że mieszkańcy Wałbrzycha nie akceptują agresji, zakłamania i partyjnych układów. Uznawany za skandal polityczny, zadziwiający wynik II tury wyborów zaowocował równie skandalicznym, odbiegającym od przyjętych norm kultury politycznej zawłaszczeniem przewodnictwa prawie wszystkich komisji w radzie miasta przez radnych PO. W ten bezwstydny sposób rządzący będą mogli sami się kontrolować" - przekonuje Lubiński. Przytaczając słowa Frasyniuka, który powiedział, że apeluje do premiera, by stał się "szeryfem demokracji" Lubiński dodaje, że jest przekonany, iż "metody rodem z Dzikiego Zachodu mogą okazać się niewystarczające". "Wolałbym wierzyć, że Donald Tusk wykaże się raczej siłą i wytrwałością Herkulesa sprzątającego stajnię Augiasza. Albo chociaż stajenkę panów Chlebowskiego, Ludwiczuka i Kruczkowskiego" - kończy swój list Lubiński.
4 stycznia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy rozpocznie się proces w sprawie wniosku o ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenta miasta i ewentualnego rozpisania powtórnych wyborów. W tym terminie sąd rozpatrzy jednak wniosek innego z przegranych kandydatów na prezydenta Wałbrzycha - Patryka Wilda (niezrzeszony), a nie Lubińskiego (termin jego rozpatrzenia nie jest jeszcze znany). W Wałbrzychu do II tury wyborów przeszli: wieloletni prezydent miasta Piotr Kruczkowski z PO, który ostatecznie wygrał tegoroczne wybory 325 głosami oraz Mirosław Lubiński.
PAP, arb