Na rozstrzygnięcie wojewody przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w terminie 30 dni od jego doręczenia. - Ewentualny wyrok WSA byłby przydatny - uważa wojewoda. - Rozwiałby wątpliwości dotyczące udziału w głosowaniach na przewodniczących rad kandydatów na te stanowiska. Sytuacje takie są przecież powszechne, a do tej pory nigdy nie były kwestionowane - dodaje.
Zdaniem dyrektor biura prawnego urzędu miasta Jowity Dzierzgowskiej, zgodnie z orzeczeniami sądów administracyjnych, radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego. W ocenie prawników miasta pojęcie interesu prawnego dotyczy w tym przypadku samo objęcie funkcji przewodniczącego rady. Zgodnie z ustawą o ustroju miasta stołecznego Warszawy, radni dzielnicy - po wyborze przewodniczącego - wybierają zarząd, w tym burmistrza dzielnicy. Gdyby tego nie zrobili w ciągu 30 dni od pierwszego posiedzenia, prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz mogłaby powołać zarząd komisaryczny dzielnicy. Radni Rembertowa wybrali burmistrza 29 grudnia, została nim Agnieszka Kądeja z KW "Lepszy Rembertów".
PAP, arb