W połowie stycznia na oddziale, gdzie doszło do wstrząsu, odbędzie się pierwsze posiedzenie specjalnej komisji, która również będzie badać przyczyny i okoliczności tąpnięcia. Komisja będzie pracowała w 11-osobowym składzie z udziałem m.in. wiceprezesa WUG i ekspertów z Akademii Górniczo-Hutniczej, Głównego Instytutu Górnictwa i Politechniki Śląskiej. Według Talarczyk wnioski tej komisji będą znane dopiero w kwietniu. Na razie nie wiadomo, kiedy oddział zostanie otwarty. - To wszystko zależy od ustaleń komisji. W najgorszym razie oddział pozostanie zamknięty do kwietnia - zapowiedziała Talarczyk.
W wyniku samoistnego bardzo silnego wstrząsu górotworu trzech górników, pracowników "Rudna" KGHM Polska Miedź SA, straciło życie. 11 górników zostało lekko rannych, dwóch wymagało hospitalizacji. Do wstrząsu doszło przed godz. 10 na głębokości tysiąca metrów. W wyrobisku pracowało wówczas 27 osób. Większość górników wydostała się sama, trzech pozostało pod ziemią. Po godz. 15 wydobyto ostatniego z poszkodowanych i zakończono akcję ratowniczą. Wstrząs był odczuwany nie tylko pod ziemią, ale także na powierzchni, nawet w odległym o 20 km Lubinie.
PAP, arb