W miastach główne drogi są najczęściej w dobrym stanie, gorzej jest z pobocznymi. Jak informuje TVN, w Krakowie rano doszło do 42 kolizji. Mimo że na warszawskich ulicach panuje gołoledź i jest bardzo ślisko, nie ma na razie poważniejszych utrudnień w ruchu. Od północy do godziny 10 w piątek doszło do dwóch wypadków i 26 kolizji - poinformowała Komenda Stołeczna Policji. Rano z ruchu wyłączono ulicę Oboźną, auta nie mogły pod nią podjeżdżać. W Alei Wyzwolenia samochody wpadały w poślizg i uderzały w auta zaparkowane przy ulicy.
Chodniki bardzo śliskie
- Zobaczymy, jak sytuacja będzie się rozwijać. Na razie kierowcy jeżdżą bardzo ostrożnie. Zdają sobie sprawę z bardzo trudnych warunków. Apelujemy jednak cały czas o rozsądek i dostosowanie prędkości do sytuacji na drodze - podkreśliła Beata Wlazłowska z Komendy Stołecznej Policji. Policjanci apelują też o ostrożność do pieszych. - Chodniki, dojścia do przejść dla pieszych mogą być bardzo śliskie. Uważajmy - dodała Wlazłowska.
Więcej niż zwykle wezwań do złamań i potłuczeń odnotowało stołeczne pogotowie ratunkowe. Rano, do godz. 10, było ich ok. 60 - poinformował rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie Marek Niemirski. - Nie jest to tak wiele wezwań, jak półtora tygodnia temu, gdy mieliśmy ok. 80 wyjazdów w ciągu dwóch godzin, ale jest to znamienna liczba - powiedział Niemirski. Zaapelował też, by starsze osoby, jeśli nie ma takiej konieczności, nie wychodziły z domu. - Jeśli ktoś musi wyjść, to niech idzie z drugą osobą. Chodniki są zdradzieckie, wyglądają na czarne, natomiast jest tam cienka warstwa lodu - dodał Niemierski.
Rzeczniczka stołecznego Zarządu Oczyszczania Miasta Iwona Fryczyńska powiedziała, że ZOM od rana dostaje mnóstwo sygnałów od mieszkańców na temat śliskich chodników. - Stąd nasz wielki apel do administracji, do zarządców nieruchomości, aby posypali chodniki, za które odpowiadają - powiedziała Fryczyńska. Jak dodała, w nocy momentami w niektórych rejonach stolicy padał deszcz, który powodował gołoledź. Dlatego 1200 pracowników ZOM posypywało piaskiem przejścia dla pieszych na głównych skrzyżowaniach, dojścia do stacji metra i kładki nad ulicami. Ponadto od godz. 1.30 do godz 5 rano warszawskie ulice, którymi jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej (to za nie odpowiada ZOM), posypywało solą 170 pługosolarek. Za pozostałe ulice w Warszawie odpowiadają urzędy dzielnic, a za uliczki osiedlowe - administracje tych osiedli.
Lokalnie śliskość
Dyżurny białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował, wszystkie drogi są przejezdne, ale sytuacja na nich jest zła. Na drogach lokalnie występuje śliskość. Taka sytuacja ma utrzymać się przez cały piątek. W niektórych miejscach będzie padać śnieg. Dodatkowo wiatr spowoduje zamiecie i zawieje śnieżne. Na drogach w regionie pracują 42 jednostki, które odśnieżają drogi i posypują je solą i piaskiem. Drogowcy radzą, by zachować szczególną ostrożność i jeździć wolniej. Rano w regionie jest -3 st. C., ale temperatura ma wzrosnąć później powyżej zera.
Rano temperatura w południowo-wschodniej Polsce wahała się od minus dwóch do plus dwóch stopni Celsjusza. Na południu Podkarpacia wieje umiarkowany lub silny wiatr. Miejscami pada marznący deszcz oraz śnieg. Na Podkarpaciu większość dróg krajowych i wojewódzkich jest czarna, miejscami jezdnie mogą być jednak śliskie. Na drogach krajowych i wojewódzkich skutki zimy w regionie usuwa prawie 80 pługopiaskarek.zew, PAP, TVN24