W związku z przyborem Wisły w sobotę ogłoszono w Płocku alarm powodziowy. W kierunku miasta płyną lodołamacze, które kruszą pokrywę lodową, umożliwiając swobodne spływanie wody w dół rzeki.
Najwyższy poziom Wisły odnotowano w najniżej położonej dzielnicy miasta - Borowiczki, gdzie rzeka przekroczyła stan alarmowy o 112 cm. Położona w tym rejonie, sąsiadująca bezpośrednio z rzeką ulica Gmury, gdzie znajduje się około 20 domów jednorodzinnych, nie jest obecnie zagrożona zalaniem.
Lodołamacze, które tydzień temu wypłynęły z Włocławka, kierując się w górę rzeki dotarły w sobotę w okolice Maszewa, miejscowości położonej kilka kilometrów od Płocka. Wysoki poziom Wisły utrzymuje się powyżej Płocka, w okolicach Wyszogrodu i Kępy Polskiej. W sobotę w południe w Wyszogrodzie poziom rzeki wynosił 715 cm, przekraczając tam stan alarmu o 165 cm, a w Kępie Polskiej 581 cm, czyli 131 cm powyżej stanu alarmowego.
W siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Słubice, Mała Wieś, Wyszogród, Bodzanów, Słupno, Nowy Duninów i Gąbin obowiązuje wciąż alarm powodziowy, wprowadzony tam na początku grudnia 2010 r.
zew, PAP