Premier przechodzi do ofensywy w sprawie raportu MAK. Komisja Millera obwinia kontrolerów lotów ze Smoleńska, a w Platformie słychać, że to taktyka Tuska przed rozmowami z Putinem. Jak słychać w otoczeniu premiera - stracił on wiarę w uzupełnienie raportu MAK o tragedii w Smoleńsku.
Według jednego z liderów PO, wczorajsza konferencja komisji badającej przyczyny katastrofy ma być przygotowaniem gruntu pod polsko - rosyjskie rozmowy. W podobnym tonie ma być dzisiejsze przemówienie premiera, który w Sejmie wystąpi z informacją rządu o raporcie MAK i toczącym się śledztwie.
Donald Tusk - jak słychać w jego otoczeniu - stracił wiarę w uzupełnienie raportu MAK o tragedii w Smoleńsku. Liczy, że polskie zastrzeżenia zostaną uwzględnione w śledztwie rosyjskiej prokuratury.
pap, ps, "Gazeta Wyborcza"