- Ostatnie miesiące w wykonaniu PiS to wycieczki do Stanów Zjednoczonych, ośmieszanie Polski na arenie międzynarodowej, mówienie o kondominium, czy pomysł powołania komisji śledczej ds. katastrofy smoleńskiej, podczas gdy śledztwo prowadzi prokuratura - krytykował opozycję Tomczykiewicz. Poseł zarzucił też politykom PiS, że są "fałszywymi obrońcami honoru Wojska Polskiego".
Rządową informację na temat katastrofy smoleńskiej Tomczykiewicz nazwał "merytoryczną" i "wyczerpującą", a działania rządu po 10 kwietnia - skutecznymi. Podkreślił, że to właśnie na rządzie PO-PSL - i na pełniącym obowiązki prezydenta Bronisławie Komorowskim - spoczęła odpowiedzialność za przywrócenie równowagi życia publicznego. - To był prawdziwy egzamin, zdaliśmy go dobrze, także w oczach wyborców - uznał szef klubu PO. Ocenił też, że raport MAK nie przedstawił pełnego obrazu wydarzeń, nie uwzględnił licznych uwag strony polskiej "istotnych dla dojścia do prawdy". - Czekamy teraz na wyniki prac polskiej komisji - dodał, podkreślając, że PiS "celowo wprowadza w błąd opinię publiczną, mówiąc, że tylko strona rosyjska prowadzi śledztwo".
Tomczykiewicz przywołał też słowa Antoniego Macierewicza, które padły w trakcie posiedzenia połączonych komisji sejmowych, dotyczącego katastrofy: "Nie było w dziejach państwa polskiego takiego zaprzaństwa". - Czy poseł, który mówi te słowa, rozumie język, jakiego używa? Czy zna historię Polski? Panie pośle Macierewicz, pańskie zachowanie uwłacza pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i 95 osób, które zginęły w katastrofie. Proszę się opamiętać, przez wzgląd na rodziny ofiar katastrofy - zaapelował Tomczykiewicz.PAP, arb