Kempa pyta premiera: kto pana naprowadza? Z jakiej wieży?

Kempa pyta premiera: kto pana naprowadza? Z jakiej wieży?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Kempa (fot. Wprost) Źródło: Wprost
83 posłów zgłosiło się do zadawania pytań po informacji rządu dot. katastrofy smoleńskiej. Beata Kempa z PiS pytała premiera, czy wie "na jakiej jest ścieżce i na jakim kursie", a także "kto go naprowadza i z jakiej wieży".
Pierwszą część debaty zakończyły przemówienia posłów niezrzeszonych. Andrzej Celiński podkreślał, że nie ma przesłanek, by podważać fachowość i lojalność polskich ekspertów badających katastrofę smoleńską. Natomiast - jego zdaniem - "jest pytanie, czy w tej debacie opozycja prawicowa podważa" te walory. Celiński sprzeciwiał się też postulatom, by umiędzynarodowić śledztwo w sprawie katastrofy. - W latach 70. i 80. chcieliśmy umiędzynarodowić polski wielki konflikt, bo nie mieliśmy wolności. Co znaczy dzisiaj postulat, by umiędzynarodowić tę procedurę, zanim jeszcze rząd nie skończył swojej pracy, zanim nie ma jeszcze możliwości merytorycznego, pełnego ustosunkowania się? To jest zaprzaństwo - ocenił Celiński.

Z kolei Ludwik Dorn ocenił, że akceptacja raportu MAK przez rosyjskiego premiera Władimira Putina, który stoi także na czele rosyjskiej komisji badającej katastrofę, służy politycznemu celowi. - Ten cel polityczny to degradacja pozycji Polski w stosunkach z Federacją Rosyjską, ale także w ogóle w wymiarze międzynarodowym - ocenił Dorn. Zdaniem Dorna w takiej sytuacji z wypowiedzi premiera wynika, że jego wrogami są "niektórzy politycy PiS-u, opozycja". - W takiej sytuacji, kiedy mamy do czynienia z aktem degradowania Polski, premier mówi: "nieprzyjacielem w tej sprawie jest polska opozycja". Zaskoczył mnie pan - mówił Dorn do szefa rządu. Zdaniem byłego marszałka Sejmu premier w swoim przemówieniu przyjął, że jedną z przyczyn katastrofy był "nacisk na pilotów i ich obawa przed negatywną reakcją głównego pasażera". - Pan to stwierdzenie rosyjskie zaakceptował, choć pański rząd zgłaszał protesty - zauważył Dorn.

Listę posłów, którzy zgłosili się do pytań, zdominowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Zieliński pytał Tuska, dlaczego ukrywane były dowody dotyczące katastrofy smoleńskiej. Beata Kempa zarzuciła Tuskowi, że jest w stanie "permanentnej wojny" z opozycją, a jeśli chodzi o wyjaśnianie przyczyn katastrofy, "właściwie ogłosił kapitulację". Pytała też premiera "czy wie, na jakiej jest ścieżce i na jakim kursie", oraz "czy pan wie, kto pana naprowadza i z jakiej wieży?". Z kolei inna posłanka PiS, Beata Mazurek, pytała szefa rządu, czy wystąpi na drogę sądową przeciwko Tatianie Anodinie w związku z jej wypowiedziami ujawniającymi szczegóły z sekcji zwłok generała Błasika i czy interweniował w tej sprawie na drodze dyplomatycznej.

Dwóch z posłów Platformy zrezygnowało z zadawania pytań w proteście przeciwko "żenującemu" prowadzeniu debaty przez PiS.

PAP, arb