Polska najpierw przygotuje własną wersję raportu na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej, a dopiero potem usiądzie do rozmów z Rosjanami na ten temat - informuje "Gazeta Wyborcza". Ze źródeł dyplomatycznych "GW" dowiedziała się, że Rosjanie nie chcą rozmawiać z nami na temat raportu MAK uważając sprawę tego raportu za zakończoną.
Prezydent Bronisław Komorowski miał w czasie rozmowy z Dmitrijem Miedwiediewem zasygnalizować, że Polska chciałaby przedyskutować kwestię raportu MAK. Prezydent Rosji odpowiedział, że sprawa znajduje się w kompetencji odpowiednich organów, a on uważa ją za zamkniętą.
Odwołanie się do międzynarodowego arbitrażu ICAO Polska traktuje jako ostateczność. Jeśli jednak złożymy wniosek o arbitraż ma on mieć charakter czysto formalny - Polska będzie chciała zasygnalizować, że Rosja złamała konwencję chicagowską poprzez odmowę konsultacji w sprawie raportu, mimo że konwencja przewiduje taką procedurę.
Odwołanie się do międzynarodowego arbitrażu ICAO Polska traktuje jako ostateczność. Jeśli jednak złożymy wniosek o arbitraż ma on mieć charakter czysto formalny - Polska będzie chciała zasygnalizować, że Rosja złamała konwencję chicagowską poprzez odmowę konsultacji w sprawie raportu, mimo że konwencja przewiduje taką procedurę.
"Gazeta Wyborcza", arb