Czwartkowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego nie będzie dotyczyło katastrofy smoleńskiej - poinformował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej. Szef BBN zauważył też w wywiadzie dla TVP Info, że po raporcie MAK "nastąpiło zahamowanie ocieplenia w relacjach z Rosją".
Zwołana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Rada Bezpieczeństwa Narodowego ma zająć się "planem ewentualnościowym obrony Polski przez NATO". Koziej podkreślił, że RBN jako organ doradczy prezydenta "nie jest od bieżącego reagowania na każdą sprawę". - Doszliśmy do wniosku, że Rada powinna zająć się tym raportem MAK, ale także raportem polskim, także raportem, który swojego czasu przygotowało BBN, w kontekście wniosków realizacyjnych, systemowych - powiedział Koziej.
Szef BBN ocenił, że po publikacji raportu MAK "niespodziewanie jesteśmy w takim punkcie, że nastąpiło zahamowanie ocieplenia w relacjach z Rosją". - Wszystko zależy teraz od tego, w jaki sposób Rosja zareaguje na nasze merytoryczne uwagi - zaznaczył.
Według Kozieja, ostatnie debaty w komisjach i w Sejmie nt. katastrofy wskazują, że "ludzie nie potrafią normalnie ze sobą rozmawiać, tylko krzyczą na siebie, wykrzykują, wyzywają się itd". - To dramatyczny obraz nieumiejętności prowadzenia przez naszych parlamentarzystów, przynajmniej dużą część jednak, normalnej dyskusji, rozmowy Polaków - dodał szef BBN.PAP, arb