- Nasi eksperci w pierwszej kolejności przygotowali stenogramy z nagrań rozmów w kabinie. To nam wniosło tę wartość, że wiemy, iż padły dodatkowe komendy "Odchodzimy na drugie zajście" (według zaprezentowanych we wtorek przez polską komisję materiałów słowa te wypowiedział kapitan Arkadiusz Protasiuk, kilkanaście sekund po pierwszym sygnale TAWS) oraz sekundę później potwierdzenie drugiego pilota: "Odchodzimy" - powiedział Grochowski.
Płk Grochowski dodał, że właśnie nad tymi elementami pracuje obecnie komisja. - Musimy przeprowadzić szczegółową analizę w oparciu o to co się zarejestrowało w tzw. czarnej skrzynce, w rejestratorze parametrów lotu, oraz ustalić jak to się przekłada się na działanie załogi - podkreślił. Pomóc w tym ma nam także przygotowywany eksperyment na Tu-154M.
Wiceprzewodniczący komisji pytany o to, dlaczego pomiędzy stenogramami opublikowanymi przez MAK, a wypowiedziami zawartymi w polskich materiałach można znaleźć różnice, pułkownik wyjaśnił, że "dźwięk, który się nagrał na kilku kanałach w wieży kontrolerów lotu jest jeszcze w obróbce".
PAP, arb