PSL stawia na samorządowców. Listy do marca

PSL stawia na samorządowców. Listy do marca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. Wprost) Źródło: Wprost
PSL stawia w jesiennych wyborach parlamentarnych na samorządowców. Partia liczy, że dzięki temu uda jej się powtórzyć sukces z wyborów lokalnych. Listy kandydatów mają być gotowe do marca. Ludowcy zdecydowali już kto pokieruje kampanią i ile na nią wydadzą.
Na pierwszych miejscach na listach mają być głównie posłowie, ale w związku z tym, że ludowcy mają ich mniej, niż jest okręgów wyborczych chcą, by także samorządowcy, którzy uzyskali dobre wyniki w niedawnych wyborach walczyli o mandaty w parlamencie. - Bardzo ważne, żeby kandydaci byli osobami z dorobkiem politycznym i doświadczeniem życiowym i mogli w pełnym zakresie reprezentować wyborców. Niewątpliwie samorządowcy do takiej kategorii należą - powiedział w piątek prezes PSL Waldemar Pawlak.

Przewodniczący klubu PSL Stanisław Żelichowski poinformował z kolei, że jego ugrupowanie założyło, że każda osoba na liście Stronnictwa musi zdobyć co najmniej tysiąc głosów. - To jest taka norma, którą przyjęliśmy. Na naszych listach znajdą się więc posłowie, radni wojewódzcy, burmistrzowie i ci wszyscy, którzy są w stanie udowodnić, że potrafią te tysiąc głosów zdobyć - dodał.

Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek zwraca uwagę, że samorządowcy, którzy zdobyli niedawno mandaty mają duży potencjał wyborczy, a wyborcy "jeszcze o nich nie zapomnieli". Polityk przyznaje, że taktyka wystawiania samorządowców to też efekt tego, że PSL nie będzie miało dostatecznych środków na kampanię wyborczą. Niedawno (przy sprzeciwie stronnictwa) Sejm przyjął ustawę ograniczającą subwencję dla partii o 50 proc. Kłopoty finansowe ludowców pogłębia fakt, że partia mocno się zadłużyła na wybory samorządowe, a ponadto musi zapłacić 18-milionową karę za źle rozliczoną kampanię z 2001 r. Żelichowski powiedział, że partia zamierza wydać na kampanię parlamentarną ok. 9 mln zł i całość tej sumy ma pochodzić z wpłat, głównie od kandydatów. - W wyborach do sejmików kandydaci wpłacili 7 mln zł. Liczę, że w wyborach parlamentarnych kandydaci wpłacą ok. 9 mln i to będzie ta kwota, za którą przeprowadzimy wybory - stwierdził.

Kampanię PSL ma poprowadzić duet sprawdzony w wyborach samorządowych, w których ludowcy uzyskali zaskakująco dobry wynik: Eugeniusz Grzeszczak (szef sztabu) i Józef Szczepańczyk (zastępca). Listy Stronnictwa mają być gotowe do marca. - Trzeba się sprężać i przygotowywać listy najszybciej, jak to możliwe, bowiem mogą być różne koleje losu, biorąc pod uwagę te turbulencje, które się ostatnio pojawiają - mówił Pawlak dziennikarzom w Sejmie.

pap, ps