Odnosząc się do informacji, że wstępny termin wyborów parlamentarnych zaaprobowany w przez zarząd krajowy PO, to 23 października, Kluzik-Rostkowska powiedziała na piątkowej konferencji prasowej, że "to jest data, której można się było spodziewać". Choć - jak przypomniała - PJN apelował o przeprowadzenie wyborów we wcześniejszym terminie. Dobrą wiadomością - mówiła - jest to, że wiadomo już, kiedy odbędą się wybory. Przewodnicząca klubu PJN pytana, czy jej ugrupowanie będzie gotowe do 23 października, odpowiedziała: - Na pewno zdążymy.
Także Karasiewicz jest dobrej myśli. - Mówiąc o dacie wiosennej, mieliśmy w tyle głowy, że jeśli uzyska to akceptację, powinniśmy być gotowi na marzec. Teraz zyskujemy pół roku - powiedział Karasiewicz. Podkreślił, że jego ugrupowanie chciałoby zagospodarować grupę wyborców "centrum", którzy oczekiwali "czegoś więcej" od PO i PiS. Pytany o działalność PJN w najbliższym czasie, podkreślił, że ugrupowanie planuje szereg wystąpień programowych m.in. o gospodarce i zdrowiu. Jeszcze w styczniu - zaznaczył - zostanie przedstawiony program zdrowotny Pacjent Jest Najważniejszy. Planowane są także konwencje regionalne - pierwsza z nich ma się odbyć 12 lutego w Katowicach. Będą także kolejne propozycje PJN na forum parlamentu - wyliczał poseł. Jak powiedział Karasiewicz, jego ugrupowanie rozwija swoją działalność w internecie. - Nasze konferencje są na żywo transmitowane w internecie. Internet wspomaga też rozwój ugrupowania. Ludzie się skrzykują np. poprzez Facebook, ktoś daje hasło: to może byśmy się spotkali i się umawiają - mówił.
Na stronie internetowej PJN - mówił rzecznik - niebawem znajdą się informacje dotyczące regionalnych przedstawicielstw ugrupowania. - W niektórych miastach czy powiatach będzie funkcjonować po kilka kół. Bo każdy, kto zbierze siedem osób, będzie mógł stworzyć koło - zaznaczył. Podkreślił, że zgłasza się wielu chętnych do pomocy przy rozbudowywaniu struktur regionalnych. - My stawiamy na wolną konkurencję. Każdy, kto uważa, że to on powinien być liderem w danym mieście czy powiecie - proszę bardzo: Jeśli zbuduje na tyle silne struktury, zostanie szefem takiego koła - powiedział. Według niego, taka konkurencja sprawia, że proces tworzenia struktur PJN jest "naprawdę obywatelski". - Mówimy wprost, że nie będzie tak, iż to posłowie będą wyznaczać miejsca na listach. Wprowadzamy konkurencję i demokratyczne struktury w terenie. To powoduje, że ktoś z małej miejscowości może być wyżej niż przedstawiciel dużego miasta - bo zbudował prężniejszą, bardziej mobilną strukturę"- mówił rzecznik klubu. Pytany, w których regionach Polski najintensywniej rozwijają się regionalne struktury PJN, wymienił m.in. woj. śląskie, opolskie, małopolskie, wielkopolskie. - Jest też Tarnów. Poseł Jacek Pilch w swoim okręgu zebrał kilka tysięcy podpisów pod wnioskiem o rejestrację partii - powiedział Karasiewicz.
pap, ps