- Byłam dumna z mojego premiera. Był bardzo dzielny - tak prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz opisywała ubiegłotygodniową debatę sejmową na temat raportu MAK. Prezydent stolicy odniosła się też do wypowiedzi marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że rząd spóźnił się z reakcją na raport MAK. - Schetyna popełnił duży błąd - uważa Gronkiewicz-Waltz.
Zdaniem Gronkiewicz-Waltz zachowanie opozycji w czasie debaty nad raportem MAK było "karygodne". Mimo to "premier zniósł to z godnością". - Nie było takiego drugiego premiera, który by to przeżył. Nie zirytował się - komplementowała premiera prezydent stolicy. Z kolei mówiąc o wystąpieniach Jarosława Kaczyńskiego Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że lider PiS "myśli emocjami". - Jest podłamany śmiercią brata, czemu nie ma się co dziwić - oceniła prezydent stolicy. Zaznaczyła jednak, że Kaczyński "reagując emocjonalnie" i atakując rząd działa na rzecz Rosji.
arb, TVN24
Prezydent stolicy uważa, że rząd nie powinien polemizować z teoriami o zamachu. - Nie pomożemy tym ludziom, którzy sądzą, że to był zamach. To tak, jak było z ekshumacją Władysława Sikorskiego. Mimo to nadal są ludzie, którzy wierzą w zamach na generała. Oni będą tak myśleć i należy ich z tym zostawić - tłumaczyła Gronkiewicz-Waltz.
Mówiąc o wypowiedzi Schetyny, który stwierdził, że rząd zbyt późno zareagował na raport MAK Gronkiewicz-Waltz oceniła, że marszałek Sejmu popełnił "duży błąd". - To był błąd w kontekście tej debaty, która była taką bezpardonową walką polityczną - precyzowała.arb, TVN24