- Jak daleko można się posunąć w szkalowaniu i obrażaniu? Trzeba postawić temu tamę. Politycy PiS mówili o zdradzie. To poważne oskarżenie. Czy nie powinien zainteresować się tym prokurator? - denerwuje się poseł PO Andrzej Halicki w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Halicki zapowiada, że PO konsultowała już z prawnikami kwestię pozwania za takie wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i Beaty Kempy.
Halicki twierdzi, że sprawa procesu z politykami PiS nie jest jeszcze przesądzona, a temat zostanie poruszony na posiedzeniu klubu. Wiadomo natomiast, że gdyby pozew trafił do sądu w całą sprawę nie angażowałby się premier Donald Tusk. Wnioski do prokuratury złożyliby szeregowi posłowie Platformy.
Już wcześniej PO złożyła do Komisji Etyki Poselskiej wnioski o ukaranie Kaczyńskiego, Kempy, a także Antoniego Macierewicza i Krzysztofa Sońty za ich wypowiedzi w czasie sejmowej debaty nad raportem MAK. Jednocześnie PiS złożył do tej samej komisji wnioski o ukaranie Donalda Tuska i Adama Szejnfelda.
arb, "Rzeczpospolita"